MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tandemem dla Oliwki Syrnickiej: Córka z ojcem wyjechali w 800-kilometrową podróż na Hel GALERIA

Szymon Kamczyk
Szymon Kamczyk
4-letnia Oliwka to córka pana Grzegorza i siostra 11-letniej Julki. Podczas porodu doznała silnego niedotlenienia, co spowodowało u niej uszkodzenie mózgu i silną padaczkę lekooporną. Julia i Grzegorz Syrniccy wyjechali swoim tandemem w długą podróż, aby zwrócić uwagę na 4-letnią Oliwkę i być może zebrać pieniądze na jej dalszą rehabilitację.
4-letnia Oliwka to córka pana Grzegorza i siostra 11-letniej Julki. Podczas porodu doznała silnego niedotlenienia, co spowodowało u niej uszkodzenie mózgu i silną padaczkę lekooporną. Julia i Grzegorz Syrniccy wyjechali swoim tandemem w długą podróż, aby zwrócić uwagę na 4-letnią Oliwkę i być może zebrać pieniądze na jej dalszą rehabilitację. Szymon Kamczyk / Dziennik Zachodni
Mimo małego opóźnienia, spowodowanego atakiem zimy w regionie, Julia i Grzegorz Syrniccy wyjechali swoim tandemem w długą podróż, aby zwrócić uwagę na 4-letnią Oliwkę i być może zebrać pieniądze na jej dalszą rehabilitację. Zgodnie z planem, Oliwka wraz z mamą wyjechała na turnus rehabilitacyjny do ośrodka w Złotowie, gdzie przeszła już pierwsze sesje rehabilitacyjne. Według planu Julia i Grzegorz Syrniccy mają ją odwiedzić na trasie akcji „Tandemem dla Oliwki”.

4-letnia Oliwka to córka pana Grzegorza i siostra 11-letniej Julki. Podczas porodu doznała silnego niedotlenienia, co spowodowało u niej uszkodzenie mózgu i silną padaczkę lekooporną. Dziewczynka wymaga codziennej rehabilitacji, jej oddychanie wspomaga respirator, ale się nie poddaje. Codzienne wyrzeczenia wynagradza rodzicom uśmiechem. Oczywiście potrzebne sprzęty i rehabilitacja są kosztowne, dlatego Oliwia Syrnicka jest podopieczną Fundacji Słoneczko, przez którą można przekazywać jej darowizny.

Aby pomóc córce w zebraniu dodatkowych pieniędzy, Grzegorz Syrnicki wpadł na pomysł organizacji wyprawy rowerowej. Swoją pasją zaraził starszą córkę Julię, która postanowiła razem z nim pokonać ponad 800 km, bo tyle ma wynieść trasa z Żor na Hel. Nie jadą zwykłymi rowerami, a jednym - tandemem, który pan Grzegorz własnymi rękoma skompletował i przygotował, dostosowując go do długiej podróży. Dodatkowo, za tandemem będą ciągnąć przyczepkę, w której będzie podróżować z nimi 35-kilogramowy pies o imieniu Broker. Start podróży Syrnickich miał miejsce na żorskim rynku.

- We wtorek, kiedy zobaczyliśmy załamanie pogody, zaczęliśmy poważnie zastanawiać się nad wyprawą, ale uznaliśmy, że by dotrzymać terminów, musimy wyruszyć. Nie trenowaliśmy jazdy po śniegu tandemem, ale mam nadzieję, że śnieg szybko stopnieje - mówi Grzegorz Syrnicki, inicjator akcji „Tandemem dla Oliwki”.

W pierwszym etapie podróży Syrnickim towarzyszyły dzieci ze szkoły specjalnej w Gliwicach. Trasa z Żor, przez Gliwice będzie wiodła do Kluczborka, następnie do Kalisza i Gniezna. Potem tandemowa ekipa ma dotrzeć do ośrodka rehabilitacyjnego Zabajka w Złotowie, gdzie przebywa Oliwka z mamą. Stamtąd przez Kościeżynę chcą dotrzeć na Hel.

Wyprawa ma zakończyć się 29 kwietnia. Będziemy ją relacjonować.

ATAK ZIMY NA ŚLĄSKU 19.04.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!