Ten widok łamie stereotypy o Górnym Śląsku. Zobaczcie wspaniałą panoramę z hałdy w Kostuchnie

Hałda w Kostuchnie. Jej rekultywacja trwała kilka lat

Hałda w Kostuchnie, czyli zwałowisko usypane przy kopalni „Boże Dary”, to drugie pod względem wysokości wzniesienie w Katowicach - konkuruje jedynie ze wzgórzem Wanda w Murckach. Wanda ma 357 m n.p.m, a hałda w najwyższym punkcie - 339 m n.p.m.

Jej rekultywacja trwała kilka lat i pochłonęła w sumie około 1 mln zł. U podnóża hałdę porastają lasy, natomiast na zboczach posadzono krzewy. Szczyt to z kolei ogromna płaska polana, z której roztacza się wspaniała panorama na okoliczne lasy i spory fragment aglomeracji - ten widok łamie stereotypy o Górnym Śląsku. Przy dobrej pogodzie widać stąd Beskidy, a podobno nawet Tatry.

Miejsce jest malownicze. Idealne na spacer, piknik, albo plener fotograficzny. Zresztą nie tylko: kręcono tu też zdjęcia do filmu „Młyn i krzyż” Lecha Majewskiego.

Jeszcze w tym roku hałda w Kostuchnie pójdzie pod młotek

Niebawem jednak hałda pójdzie pod młotek. Na sprzedaż wystawi ją Spółka Restrukturyzacji Kopalń.

- Przetarg planowany jest jeszcze w tym roku – potwierdził Wojciech Jaros, rzecznik prasowy SRK. Jak dodaje do spółki zgłosiła się zainteresowana zakupem firma. - Mowa o działalności rekreacyjnej – dopowiadał rzecznik, ale szczegóły nie są znane. Nie wiadomo też, jakie będzie ostateczne zagospodarowanie tego terenu i czy ten wciąż będzie ogólnodostępny.

Warto przypomnieć, że hałdę już raz planowano sprzedać. Wówczas zainteresowana firma chciała tu stworzyć farmę fotowoltaiczną, ale do transakcji ostatecznie nie doszło. Przy okazji tamtego przetargu teren o powierzchni ponad 325 tys. m kw. wyceniono na ponad 123,6 tys. zł.