Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaje nie wrócą na tory do Dąbrowy Górniczej w tym roku. Skąd kolejne opóźnienie i kiedy pasażerowie wsiądą do czerwonych wagonów?

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Przejazd techniczny tramwaju w Dąbrowie Górniczej przed powrotem składów na stałeZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Przejazd techniczny tramwaju w Dąbrowie Górniczej przed powrotem składów na stałeZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Piotr Sobierajski
Tramwaje czekają na powrót na tory w Dąbrowie Górniczej. Do końca 2023 roku ma się zakończyć ogromna inwestycja związana z przebudową całego układu komunikacyjnego w mieście, więc istniała szansa, że czerwone wagony znów będą wozić pasażerów najpóźniej w grudniu. Teraz okazało się, że te terminy także nie są już aktualne.

Tramwaje w Dąbrowie Górniczej nie pojadą jednak przed Bożym Narodzeniem

Na początku października tego roku na ulicach Dąbrowy Górniczej, po dwóch latach przerwy, znów pojawiły się tramwaje. Był to tylko przejazd techniczny, ale dający pasażerom i mieszkańcom nadzieje, że znów będą mogli podróżować szynowymi pojazdami jeszcze w tym roku.

Takie były faktycznie plany, ale wszystko uzależnione było od postępów prac drogowych na głównych ulicach prowadzących przez miasto: Sobieskiego, Piłsudskiego i Królowej Jadwigi, wzdłuż których wymienione zostało całe torowisko tramwajowe. Krakowska firma ZUE, odpowiedzialna za całą inwestycję, musiała wymienić torowisko na odcinku prawie 5 km – od pętli przy ul. Sobieskiego aż do ronda Budowniczych Huty Katowice w Gołonogu (to prawie 10 km toru pojedynczego w dwóch kierunkach).

Początkowo mówiło się o powrocie tramwajów do miasta nawet w październiku lub listopadzie, a najnowsze informacje ostrożnie wskazywały połowę grudnia. Skąd te zmiany? Wprowadzenie na tory tramwajów przy wciąż trwających pracach drogowych nie byłoby bezpieczne. Zarówno dla drogowców, jak i pasażerów oraz kierowców czy pieszych. A, że prace te trwają nadal, więc powrót tego środka komunikacji wciąż się opóźnia.

Czerwone wagony mają wozić znów pasażerów w styczniu 2024 roku

Inwestycja drogowa jest na ukończeniu, tak więc tym razem wszystko wskazuje już na to, że tramwaje wrócą do Dąbrowy Górniczej w styczniu 2024 roku, a dokładniej w pierwszej połowie tego miesiąca.

- W ostatnich dniach układane były warstwy ścieralne asfaltu na ostatnich fragmentach ulicy Królowej Jadwigi, tak więc nowe nawierzchnie pojawiły się już na całej długości przebudowywanych dróg. Po świętach Bożego Narodzenia zaplanowane zostały jeszcze prace na czterech rondach. W centrum miasta, gdzie asfalt ułożony jest na jego połowie oraz na rondach przy alei Róż, Wojska Polskiego oraz Poniatowskiego i al. Majakowskiego. Kiedy tam wszystko będzie gotowe, wówczas tramwaje będą mogły wrócić znów do miasta – mówi Piotr Purzyński, p.o. rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Zanim to się stanie ostatnie prace na peronach tramwajowych muszą też zakończyć Tramwaje Śląskie.

- W tym przypadku chodzi o montaż słupków oraz elektronicznych wyświetlaczy z rozkładami jazdy. Dodatkowo, przed powrotem tramwajów na stałe trasy, zaplanowane zostały także kolejne przejazdy techniczne, które mają potwierdzić, że wszystko jest w porządku na całej trasie – informuje Piotr Purzyński.

Część tych słupków i tablic została już zamontowana, ale jeszcze nie wszystkie. Tak więc patrząc realnie dąbrowianie mogą liczyć na ponowne podróże tramwajowe w styczniu przyszłego roku.

Kiedy tramwaje wrócą do Dąbrowy Górniczej pasażerowie będą mogli nimi dojechać (linie 21, 22) do Sosnowca, Będzina oraz Czeladzi (obecnie tylko do przystanku Osiedle Zamkowe Pętla w Będzinie), a także pod kombinat metalurgiczny ArcelorMittal Poland (była Huta Katowice). Warto też pamiętać, że nowy rozkład jazdy tramwajów na tych liniach zostanie wprowadzony 22 grudnia 2023 roku.

Tramwaje w Dąbrowie Górniczej zawsze będą miały pierwszeństwo

Wraz z całkowitą przebudową układu komunikacyjnego pojawiło się w mieście na ulicach Sobieskiego, Piłsudskiego i Królowej Jadwigi osiem nowych rond, które zastąpiły dotychczasowe skrzyżowania. Pozostałe dwa ronda zostały natomiast przebudowane. Przez te wszystkie ronda przebiega torowisko tramwajowe. To bardzo istotne, bowiem kiedy tramwaje w styczniu 2024 roku znów pojawią się w mieście będą mieć całkowite pierwszeństwo na rondach przed innymi uczestnikami ruchu drogowego, a więc kierowcami samochodów, motocykli, rowerzystami. To będzie dość spore wyzwanie dla kierowców. Zwłaszcza, że ruch na wymienionych wyżej ulicach jest ogromny.

Okazało się, że warunkiem uzyskania dofinansowania przez Tramwaje Śląskie na modernizację torowiska w całym mieście było właśnie pierwszeństwo dla tramwaju. Tylko teraz nie będzie to wymuszone np. sygnalizacją świetlną, ale koniecznością wprowadzenia całkiem nowej organizacji ruchu w mieście. By każdy, także kierowcy, którzy po raz pierwszy pojawią się w mieście widzieli, jak jechać i kto ma pierwszeństwo na rondach, ma się pojawić widoczne, nowe oznakowanie.

- Wprowadzając pierwszeństwo dla tramwajów zastosujemy bardzo proste oznakowanie. Mianowicie – żeby przypomnieć o zasadzie wyrażonej w art. 25 ust. 2 i 3 ustawy prawo o ruchu drogowym - na przecięciu linii tramwajowej z jezdnią zastosujemy znaki „Uwaga tramwaj” (A-21) i „Ustąp pierwszeństwa” (A-7). Wiem, że część kierowców miała dylemat czy i kiedy przepuszczać tramwaje. U nas reguła, by zawsze je przepuszczać, będzie jasna i potwierdzona oznakowaniem. Dodatkowo uważam, że zastąpienie sygnalizacji rondami wpłynie pozytywnie na ruch w mieście – przekazał ostatnio Marcin Bazylak.

Miasto przygotowuje także kolejne analizy ruchu, mogące skutkować zamianą skrzyżowań na ronda.

- Obecne przepisy, dające pieszym pierwszeństwo na przejściach powodują, że w wielu miejscach – jak na ulicach Legionów Polskich, 11 listopada czy na ulicy Kościuszki – światła w mojej opinii są zbędne i będzie je można zastąpić rondami – podkreślił prezydent Dąbrowy Górniczej.

Tramwaje mają także np. pierwszeństwo na "nerce" w Będzinie. Tam także nie ma dodatkowych sygnalizatorów świetlnych, zapalających się w momencie wjazdu na jezdnię pojazdu szynowego. Takie też rozwiązanie ma obowiązywać w Dąbrowie Górniczej.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera