Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Tarasiewicz ostro na konferencji: Cały czas się śmiejesz kolego. Jak chcesz coś powiedzieć, no to powiedz, jak coś ci nie pasuje

Tomasz Kuczyński
Trener GKS-u Tychy Ryszard Tarasiewicz.
Trener GKS-u Tychy Ryszard Tarasiewicz. Lucyna Nenow / Polska Press
Mecz Fortuna 1. Ligi GKS Tychy - Raków Częstochowa zakończył się remisem 0:0. W czasie pomeczowej konferencji prasowej trener gospodarzy Ryszard Tarasiewicz przerwał swą odpowiedź na pytanie i zwrócił się do jednego z obecnych w sali: „Cały czas się śmiejesz kolego. Jak coś ci nie pasuje, no to powiedz”.

Trener Tarasiewicz po swojej wypowiedzi podsumowującej mecz został zapytany o kwestie napastników, w kontekście słabej skuteczności zespołu. W sobotę od pierwszej minuty na „szpicy” zagrał 17-letni Michał Staniucha.

- W ostatnich tygodniach Staniucha wyglądał nieźle, szczególnie w ćwiczeniach taktycznych. W porównaniu do tych ładnych kilku tygodni, czy kilku miesięcy, było widać, że poszedł do przodu. Tak samo jak wcześniej ten sam problem, może w mniejszym stopniu, miał Kuba Piątek, więc zdecydowaliśmy się po kilku meczach coś zmienić. Nie po jednym czy dwóch, bo napastnik potrzebuje zaufania. Ostatnia alternatywa to jest gra ofensywnymi środkowymi pomocnikami, bez napastnika, ale nie wiem, czy do tego, powiem szczerze, czy do tego…

W tym momencie Tarasiewicz przerwał swą odpowiedź i zwrócił się do jednego z obecnych w sali, który nie jest dziennikarzem tylko pomaga w organizacji spotkań na stadionie przy Edukacji.

- Cały czas się śmiejesz kolego – zaatakował trener GKS-u.
- Nie… - padło z ust adresata uwagi.
- Nie? Jak chcesz coś powiedzieć, no to powiedz, jak coś ci nie pasuje. Każda konferencja i ty się lekko uśmiechasz i patrzysz tutaj w lewą stronę – kontynuował trener.
- Nie…, nie z tego się śmieję – bronił się młody człowiek.
- Jak coś ci nie pasuje, no to powiedz, no – powtórzył Tarasiewicz i kończąc wątek napastników, dodał: - Tak że wie pan, tak to wygląda.

GKS Tychy pozostaje bez zwycięstwa od 1 września, kiedy pokonał u siebie Wartę Poznań. Tyszanie po 15. kolejkach zgromadzili tylko 16 punktów i jest blisko strefy spadkowej.

Zanim trener Tarasiewicz postanowił "zająć się" jednym z uczestników konferencji prasowej, tak mówił o sobotnim meczu:

- Dwie sytuacje obronione przez „Jałoszkina”, w drugiej połowie oczywiście optyczna przewaga przeciwnika. Cały mecz bardzo dobra nasza organizacja gry całego zespołu. Dużo wysiłku naszych skrajnych pomocników – jak i „Adaś” i Kuba Piątek, bo trzeba było uważać i na Kuna i na Malinowskiego. To zabezpieczyliśmy. Mieliśmy kilka akcji z szybkiego ataku, czy kontrataku, które mogliśmy lepiej wykorzystać, ale to co mnie się zawsze podobało w moim zespole, to przede wszystkim bardzo dobra praca całej drużyny w momencie, kiedy nie jesteśmy w posiadaniu piłki. Oczywiście można lepiej rozwiązać te sytuacje w ataku - ocenił szkoleniowiec GKS-u Tychy.

b]POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:[/b]

Polonia Bytom pokonała Szombierki

Polska - Włochy na Stadionie Śląskim: Oceny zawodników

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo