Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące drapieżników w Jeziorze Goczałkowickim [ZDJĘCIA]

Łukasz Klimaniec
Tysiące drapieżników w Jeziorze Goczałkowickim [ZDJĘCIA]
Tysiące drapieżników w Jeziorze Goczałkowickim [ZDJĘCIA]
Blisko 260 tysięcy sztuk szczupaka wpuszczono w piątek 29 kwietnia do wód Jeziora Goczałkowickiego. Wkrótce trafi tam kolejna partia pół miliona sztuk sandacza i ponad 34 tysiące sztuk węgorza. Drapieżniki stanowią pierwszy etap biologicznego uzdatniania wód systemu wodociągowego Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów S.A w Katowicach.

Chociaż w jeziorze nazywanym śląskim morzem żyje 17 gatunków ryb, to właśnie drapieżniki są  pod szczególną opieką rybaków z jedynego tego rodzaju portu rybackiego  na terenie południowej Polski. Co roku jezioro jest zarybiane  tymi gatunkami, a ich rozmnażanie jest specjalnie ułatwiane dzięki m.in. utrzymaniu określonego poziomu wody podczas roztopów zapewniając optymalne warunki do składania ikry. 

Drapieżne ryby żyjące w śląskim morzu nazywane są pierwszymi czyścicielami i naturalnymi sprzymierzeńcami w procesie wstępnego uzdatniania wody. Stanowią pierwszy etap biologicznego uzdatniania wód systemu wodociągowego Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów S.A w Katowicach.

- Drapieżniki oczyszczają wodę  eliminując ryby spokojnego żeru takie, jak karpie, karasie, płocie, czy leszcze, które bełtając w mule w poszukiwaniu pożywienia uwalniają fosfor i azot. Dopiero w ten sposób oczyszczona woda trafia do  zakładu uzdatniania zaopatrującego w wodę do picia półtora miliona mieszkańców aglomeracji śląskiej - informuje Piotr Biernat, rzecznik Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów S.A w Katowicach.

Zaznacza, że nigdzie w Polsce nie wykorzystuje się ryb, tak jak w Goczałkowicach, w procesie przygotowywania wody do picia dla ludzi. Dlatego też woda stąd ma wyjątkowo dobrą jakość a i ryby smakują inaczej.

Biernat przyznaje, że tak naprawdę nikt nie wie ile dokładnie jest ryb w śląskim morzu. Podczas zakończonego rok temu kilkuletniego projektu badawczego naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego obliczyli, że może być ich nawet ok. 300 ton. Liczono je za pomocą sonaru i specjalnego modelu matematycznego. Zarówno liczba ryb jak i proporcja określonych gatunków przekłada się bowiem na prawidłowe działanie ekosystemu w zbiorniku. A to z kolei wpływa na jakość i czystość wody. 

Zarybianie jeziora Goczałkowickiego

Przypomina też, że wody zbiornika przez dziesięciolecia były zamknięte dla rekreacji i sportów wodnych, ale od  siedmiu lat śląskie morze otwiera się dla ludzi potrafiących docenić jego ekologiczne unikatowe walory. 

- Stopniowo  pojawiają się  w Goczałkowicach żaglówki, a koroną zapory można już jeździć na rowerach i spacerować, a wkrótce rozpocząć się ma budowa ścieżki rowerowej dookoła jeziora - dodaje Piotr Biernat.

Dla wędkarzy dostępna jest przez cały sezon wędkarski 30 kilometrowa linia brzegowa. Rocznie wydawanych jest blisko 4 tysiące zezwoleń na łowienie ryb z jeziora. Cena rocznego zezwolenia to 170 zł, jednodniowe  kosztuje 20 zł. Wędkarzy obowiązują  jednak ograniczenia wynikające z troski o stan zarybienia oraz jakość wody. Codziennie wędkarze mogą wyłowić 10 kg tzw. ryby białej i dwa drapieżniki. Mimo to każdego roku rybacy odławiają 10 ton ryb, a wędkarze 40 ton.

Zarybianie jeziora Goczałkowickiego

Źródło: dziennikzachodni.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!