Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tysiąclatki" w woj. śląskim mają się dobrze. Co się zmieniło?

Katarzyna Domagała
Mikołaj Suchan
"Tysiąc szkół na tysiąclecie państwa polskiego" - takie wezwanie 24 września 1958 r. wygłosił Władysław Gomułka podczas wystąpienia na XII Plenum KC Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Już miesiąc później w Piaskach, górniczej dzielnicy Czeladzi, zaczęto przygotowania do budowy pierwszej w Polsce szkoły - "tysiąclatki". Dziś, po 54 latach od deklaracji I sekretarza KC PZPR, sprawdziliśmy, co słychać w szkołach-pomnikach tysiąclecia państwa polskiego.

Skąd hasło Gomułki? Wyż demograficzny, który dotarł do szkół po II wojnie światowej, natychmiast przepełnił szkoły - do jednej klasy chodziło ponad 70 dzieci. Władze postanowiły coś z tym zrobić: "Wysiłkiem całego narodu zbudujemy 1000 szkół (...) Sprawa budownictwa szkolnego musi się znaleźć w centrum zainteresowania całego społeczeństwa: musi się stać sprawą ogólnonarodową" - ogłosił Gomułka.

- Władze państwowe za wszelką cenę próbowały znaleźć alternatywę do bardzo mocno przeżywanej w Kościele rocznicy 1000-lecia chrztu polskiego, a nowoczesna, laicka szkoła idealnie wpasowała się w tę ideę - opowiada dr Jacek Kurek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego. - Jak często w takich sytuacjach pewne złe intencje obracają się w coś dobrego. Wiele z tych szkół funkcjonuje do dziś i dobrze służy. Prawdopodobnie nie powstałyby, gdyby nie było do tego pretekstu.

Szkoły "tysiąclatki" rzeczywiście mają się dobrze. - Mimo niżu demograficznego, który kilka la temu dotarł do szkół, istniejemy i mamy się bardzo dobrze - przyznaje Jadwiga Pasierbek, dyrektorka Zespołu Szkół w Gostyni, kiedyś Szkoły Podstawowej, która 17 czerwca 2011 obchodziła 50-lecie istnienia. Co ciekawe, najprawdopodobniej jest to 1000. szkoła, jaka powstała od ogłoszenia budowy placówek.

Jadwiga Pasierbek dodaje, że szkoła, którą zarządza od 21 lat, jest pełna uczniów - w najlepszych czasach uczyło się w niej około 400 uczniów, dziś jest ich 340. Szkoła jest odnowiona, po gruntownym remoncie.

Także pierwsza w Polsce "tysiąclatka" funkcjonuje na pełnych obrotach. - Choć budowa szła w ekspresowym tempie, bo szkoła powstała w 260 dni, przyłożono się - przyznaje Joanna Durdzińska, dyrektorka czeladzkiej "siódemki", której oficjalne otwarcie odbyło się 26 lipca 1959 roku. Wziął w nim udział sam Władysław Gomułka.

Choć szkoła powstała na terenach górniczych, to mimo upływu lat mury są w bardzo dobrym stanie. - Nawet instalacja elektryczna nie wymaga wymiany. To było piękne, że naród potrafił się wtedy tak zmobilizować - dodaje Durdzińska.

Tak budowano "tysiąclatkę"

Tadeusz Góras, jeden z budowniczych pierwszej "tysiąclatki" w Czeladzi, który służył w Wojskowym Korpusie Górniczym: Podjęliśmy decyzję, że w ramach własnych możliwości, składek indywidualnych, kadry i żołnierzy będziemy budować szkołę. Chciało nam się? Oczywiście! To dopiero był entuzjazm. Ludzie widzieli ogrom zniszczeń powojennych, wszędzie ruiny. Rwaliśmy się do odbudowywania kraju. To nie była żadna propaganda, a autentyczny czyn, zryw. Nikt nikogo nie poganiał, nikim nie kierował. Praca przy budowie była dla nas prawdziwym wyróżnieniem. Wybrałem oddział, który składał się z 56 żołnierzy. Każdy z nich miał kwalifikacje budowlańca. Przystąpiliśmy do pracy 26 października 1958 roku. Codziennie dowożono nas z jednostki w Katowicach-Janowie. Wykopy, rozładowywanie transportu, wszystko trzeba było robić ręcznie. Mury układaliśmy cegła po cegle. Mimo to robota paliła się w rękach. Mieliśmy też pomoc od górników z czeladzkiej kopalni. Na szczęście zima była dość łagodna. By się ogrzać, rozpalaliśmy koksiaki, każdy zakładał ciepłe "watówki". Bez przerwy przychodzili zaglądać na budowę okoliczni mieszkańcy i dziennikarze. Pokazywaliśmy im postępy w pracy. Budowę odwiedzali też partyjni działacze, wśród nich pierwszy sekretarz wojewódzki Edward Gierek i ówczesny wicewojewoda Jerzy Ziętek. Dziś mieszkam niedaleko szkoły, zawsze mijam ją z sentymentem. Nieraz zatrzymam się i zobaczę, czy wszystko dobrze. Cieszy mnie, że wypiękniała.


*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!