Tyta dla pierwszoklasisty to stary niemiecki zwyczaj
Tyta pierwszoklasisty to zwyczaj stary i bardzo popularny na Ziemi Raciborskiej. - Nie ma się czemu dziwić. Zwyczaj jest u nas popularny, bo narodził się w Niemczech, na przełomie XIX i XX wieku - mówi nam Julita Ćwikła, etnograf z raciborskiego muzeum, tłumacząc, że w innych częściach Polski tyty są nieznane.
- Pamiętam jak muzeum w Krakowie robiło wystawę "Szkoło, szkoło, gdy Cię wspominam". Kupowali tyty na Śląsku, bo w Krakowie nigdzie ich nie mogli dostać - mówi Julita Ćwikła. U nas zwyczaj wkładania słodkości do "rogów obfitości", które podarowywało się dzieciom był popularny na początku wieku. - Chodziło o to, by umilić dzieciom pierwszy dzień w szkole. Nasze muzeum posiada zdjęcie pierwszoklasistki z Tworkowa z tytą. Pochodzi ono z lat 20 XX wieku - mówi Ćwikła.
My, specjalnie dla Was publikujemy zdjęcia pierwszoklasistów, wykonane przez fotografa Franciszka Jasnego z Raciborza w 1967 roku. Może ktoś się odnajdzie na fotografiach sprzed 48 lat? - Jasny zrobił te zdjęcia prawdopodobnie w szkole przy ulicy Kozielskiej, mieszkał niedaleko. Pewnie został poproszony, o wykonanie takiej pamiątki każdemu uczniowi pierwszej klasy - mówi artysta Bolesław Stachow, powiernik klisz fotograficznych Jasnego.
*Kontrowersyjna reklama Żytniej to wstyd dla całej branży. Polmos przeprasza
*Pies uratował dziecko od śmierci! Suczka Perełka bohaterką. Oto ona
*Sosnowiec lepszy od Katowic. Ulica Małachowskiego bardziej zabawowa niż Mariacka
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Gdzie jest Basia, która jako dziecko zaginęła 15 lat temu? Rodzice wciąż szukają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?