- Siedem zastępów Straży Pożarnej oraz dwa zakładowej straży ratowniczej huty przez kilka godzin walczyły z żywiołem - relacjonuje mł. brygadier Wojciech Wieczorkiewicz, rzecznik prasowy Straży Pożarnej. - Pożar był trudny, było gęste i toksyczne zadymienie. Nie było energii elektrycznej. Używaliśmy proszków gaśniczych.
W Hucie Częstochowa szacują teraz straty. Już wiadomo, że są bardzo poważne. - Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Ale to nie był jedyny pożar z którym walczyli w środę w nocy strażacy. Interweniowali także w kamienicy przy ul. Berka Joselewicza. Tam ogień strawił kuchnię w mieszkaniu na pierwszym piętrze. Po opanowaniu żywiołu strażacy znaleźli w jednym z pomieszczeń zaczadzoną 86-letnią kobietę. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Kobieta trafiła do szpitala. Tam, mimo reanimacji, zmarła. Sprawę bada policja.
- Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia - dodaje podinsp. Joanna Lazar, rzecznik prasowy KMP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?