Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Uncanny X-Men. Upadek X-Men" [RECENZJA] Na drodze mutantów staje potężny X-Man

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Egmont
"Uncanny X-Men. Upadek X-Men" to kolejny album wydany przez Egmont w ramach serii Marvel Fresh. "Odświeżenie" jednego z dwóch największych uniwersów superbohaterów wyszło wszystkim na dobre, czego dowodem są kolejne wydawane komiksy z tej serii. "Uncanny X-Men. Upadek X-Men" na tym tle wypada bardzo dobrze. To świetna historia o mutantach, która będzie miała swój ciąg dalszy.

"Uncanny X-Men. Upadek X-Men" to pierwszy albym Uncanny X-Men wydany w Polsce w ramach serii Marvel Fresh. Opowieść zaczyna się od tajemniczego i dramatycznego zaginięcia. Śledztwo prowadzi X-Men w jeszcze większe tarapaty! Na ich drodze stają nieznani Czterej Jeźdźcy Ocalenia i potężny X-Man, który zagraża istnieniu mutantów.

Scenariusz do tego komiksu napisali Ed Brisson („Dead Man Logan”, „Ghost Rider”) oraz Matthew Rosenberg („Punisher”) i Kelly Thompson („Mr. and Mrs. X”), a rysunki stworzyli Yildiray Cinar („Weapon X”), Pere Pérez („Spider-Woman”) i R.B. Silva („Superboy”).

"Uncanny X-Men. Upadek X-Men" to komiks, który powinien zadowolić wszystkich fanów mutantów. Ciekawy scenariusz, dobre rysunki i ogrom występujących w albumie superbohaterów to coś, co fani X-Men lubią najbardziej. To komiks efektowny, w którym opowiadanej historii towarzyszy duża liczba potyczek i starć, które stwarzają duże możliwości rysownikom. Cinar, Perez i Silva skwapliwie z tej okazji korzystają, a album znakomicie się ogląda. Jest wiele plansz, przy których można zatrzymać się na dłużej.

W scenariuszu naturalnie ważną rolę odgrywają relacje pomiędzy mutantami i ludźmi. Świat ma wciąż problem z akceptacją mutantów, którzy traktowani są nie jak bohaterowie, ale jak zagrożenie dla całej ludzkości. W tej kwestii nic nie zmienia się od lat. Z jednej strony problem tolerancji jest wciąż żywy, ale z drugiej w społeczeństwie rośnie jednak akceptacja dla różnych form odmienności. Może warto byłoby więc nieco przemodelować ten wątek?

Trzeba jednak przyznać, że sam scenariusz mimo tej oczywistości, jest całkiem przyzwoity. Autorzy sięgnęli po najbardziej znanych mutantów, ale i po kilku młodszych bohaterów. Dzięki temu mogą oni poruszyć ważny problem wymiany pokoleniowej, która dotyka wiele instytucji czy firm, a nie jest jedynie kłopotem drużyny X-Men. Ciekawy jestem, jak ten wątek będzie rozwijany w kolejnych albumach Uncanny X-Men.

Mało oryginalnym pomysłem jest natomiast szukanie inspiracji w religii. Byli Czterej Jeźdźcy Apokalipsy, teraz są Czterej Jeźdźcy Ocalenia. Apocalypse'a zastąpił X-Man. Analogia jest aż nadto widoczna. Główny przeciwnik X-Men to kolejny Mesjasz, który pojawia się w świecie superbohaterów. Także w tym aspekcie scenarzyści mogliby się nieco bardziej postarać, ale od razu zaznaczę, że nie wpływa to znacząco na dobry odbiór całej historii.

Mimo pewnych mankamentów album "Uncanny X-Men. Upadek X-Men" to bardzo dobry i efektowny komiks, który na pewno nie rozczaruje fanów X-Men, a jego kontynuacja zapowiada się ekscytująco.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera