Trzy gminy - Piekary Śląskie, Koniecpol i Świnna - przetargów w ogóle nie ogłosiły. Do nich w pierwszej kolejności zapukają teraz wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska. Kary dla gmin zapowiedział w piątek w Katowicach Marcin Korolec, minister środowiska.
Przeprowadzenie przetargów na samorządy nakłada tzw. ustawa śmieciowa. Tymczasem Piekary Śl. i Koniecpol zamiast ogłaszać postępowanie, podpisały umowy na wywóz śmieci ze swoimi spółkami komunalnymi, z kolei Świnna przejęła obowiązek gospodarowania odpadami w wyniku referendum gminnego przeprowadzonego w latach 90.
Minister Korolec, który w piątek w Urzędzie Marszałkowskim spotkał się ze śląskimi samorządowcami zapowiedział, że kary mogą sięgnąć maksymalnie nawet 50 tys. zł. Dodał, że ministerstwo nie będzie czekało na rozstrzygnięcie tej sprawy przez Trybunał Konstytucyjny.
- Nie będziemy czekać na jakieś dodatkowe elementy, tylko te gminy będą w pierwszej kolejności kontrolowane przez wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska i kary będą nakładane - powiedział. Dodał, że w całym kraju gmin, które przetargów nie ogłosiły jest 17.
- Będziemy z całą stanowczością egzekwowali to, żeby wypełniały prawo. Jestem przekonany, że doprowadzimy do takiej sytuacji, w której gminy zastosują w pełni ustawę - dodał Korolec. Wojewoda Zygmunt Łukaszczyk przypomniał, że mimo kłopotów z rozstrzygnięciem przetargów - lub gdy nie zostały ogłoszone - w żadnej ze śląskich gmin odbiór śmieci nie został zakłócony po 1 lipca.
- W 24 gminach stosowany jest tzw. wariant przejściowy - mówił. Zapowiedział, że wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska wizyty kontrolne w gminach rozpoczną w przyszłym tygodniu. Jednocześnie zaznaczył, że ustawa śmieciowa jest wprowadzana w województwie bez większych problemów.
- Poleciłem służbom sanitarnym kontrole, wykonano je w ponad 1700 losowo wybranych punktach i nie stwierdzono, że gdziekolwiek występuje zagrożenie sanitarne - mówił Łukaszczyk.
Mimo to mieszkańcy województwa od wejścia w życie ustawy alarmują, że realizacja rewolucji śmieciowej kuleje. Brakuje m.in. pojemników i worków do selektywnej zbiórki odpadów. Problemem są także nieczytelne zasady zbiórki śmieci, inne dla każdej gminy. Minister Korolec przekonywał jednak, że to iż ustawa nie narzuca sposobu segregacji samorządom, a zostawia im w tej materii dowolność, jest jej plusem.
Gminy mają bowiem w takiej sytuacji, jak twierdzi, możliwość dostosować selektywną zbiórkę odpadów do lokalnych uwarunkowań i możliwości przetworzenia pozyskanych surowców.
- Od jakości segregacji będzie zależała cena tych surowców wtórnych, odbieranych przez przedsiębiorców. Nie każdy surowiec wtórny będzie bardzo atrakcyjny. Np. przy odbiorze makulatury - czysty i suchy papier będzie na pewno szybciej odbierany przez przedsiębiorców niż papier pomieszany z opakowaniami czy zużytymi chusteczkami higienicznymi - tłumaczył.
*Artur Hajzer nie żyje. Tragedia na Gasherbrum ZDJĘCIA
*Superbudowa 2013. Wybieramy najlepszą inwestycję woj. śląskiego ZAGŁOSUJ
*Marsz Autonomii 13 lipca 2013: PROGRAM, LISTA OBECNOŚCI
*Jak zdać egzamin na prawo jazdy? ZOBACZ WIDEOTESTY i CZYTAJ PODPOWIEDZI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?