Vladan Kovacević po odpadnięciu Rakowa: Bardzo boli mnie ta porażka

- By awansować musieliśmy w tym meczu strzelić gola. Jeżeli nie strzelasz bramek to nie możesz grać dalej w Europie. Porażka z Atalantą wynikała z błędów w obronie, bo nie pamiętam kiedy przegraliśmy tak wysoko. Znów zabrakło nam skuteczności, a Atalanta wykorzystała niemal każdą swoją okazję i każdy błąd rywala - podsumował mecz w Sosnowcu Vladan Kovacević.

Raków w kiepskim stylu pożegnał się z europejskimi pyucharami

Bramkarz Rakowa w trakcie spotkania z Atalantą dopytywał o wynik spotkania w Lizbonie i gdy usłyszał, że Sporting prowadzi tam ze Sturmem 3:0 to aż złapał się za głowę.

- Bardzo boli mnie ta porażka, bo mieliśmy dzisiaj szansę. Nie pamiętam kiedy przegrana aż tak mnie bolała. Jestem zły po tym meczu, ale musimy skupić się i być razem jako drużyna, bo przegraliśmy drugi mecz z rzędu. Z Jagiellonią też straciliśmy cztery bramki. Mamy trudny moment i musimy zrobić wszystko, żeby w niedzielę wygrać z Koroną Kielce i skończyć sezon zwycięstwem - stwierdził zawodnik z Bośni.

Zdaniem gracza częstochowian, który zimą może opuścić klub o odpadnięciu mistrza Polski z europejskich pucharów zadecydował pierwszy mecz ze Sturmem.

- Przegraliśmy z nimi w Sosnowcu 0:1 grając słabo. Później udało nam się wygrać w Grazu i mieliśmy jeszcze szansę, ale na koniec przegraliśmy z Atalantą aż 0:4 i żegnamy się z europejskimi pucharami - dodał Kovacević.