Mamy na Śląsku laboratorium wyjątkowe na skalę światową. Eksperci nazywają je sztucznym słońcem. Jeszcze do niedawna, było ich na świecie osiem. Ostatnio, swoje sztuczne słońce uruchomili także Czesi.
- Tym razem wyprzedziliśmy naszych południowych sąsiadów - śmieją się naukowcy i specjaliści zajmujący się energią odnawialną w katowickim Parku Naukowo-Technologicznym.
Mają zresztą niejeden powód do dumy, bo w wyścigu pod nazwą: innowacyjność oraz nowe technologie wyprzedzili już niejeden kraj, nie tylko europejski.
Cały Park Euro-Centrum to wielohektarowy, naukowy poligon przyszłości w centrum śląskiej aglomeracji. Energooszczędne budynki, sklasyfikowany jako drugi najlepszy w Europie pasywny obiekt użyteczności publicznej, no i laboratoria badawcze... Wśród nich właśnie sztuczne słońce.
Solary są dla każdego
Sztuczne słońce, czyli laboratorium, w którym sprawdza się trwałość, wydajność oraz jakość solarów, pracuje na pełnych obrotach. Badania to jedna strona medalu, druga to usługi świadczone przede wszystkim dla gmin, które zdecydowały się na uczestnictwo w projekcie prowadzonym i realizowanym przez WFOŚiGW, a polegającym na dotowaniu poprzez preferencyjne pożyczki instalacji oraz urządzeń służących poprawie stanu środowiska. Solary, czyli kolektory słoneczne, są chyba najbardziej popularne i coraz częściej wykorzystywane nawet w małych gospodarstwach domowych.
Jak działa system dopłat?
Pieniądze na dotacje pochodzą z funduszy europejskich i co roku są prawie w pełni wykorzystane. 2 mln zł w jednej edycji programu, 3 mln zł w kolejnej - to przykłady, jak zmienia się nasze podejście do nowych technologii i do oszczędzania energii w domu. Ale, żeby mentalność mogła się zmieniać, ludzie muszą mieć finansowe wsparcie. I właśnie dzięki Funduszowi je mają. Wnioskujący o kredyty mogą liczyć na zwrot prawie połowy kosztów.
- Okres zwrotu może jest trochę zniechęcający, bo za długi, ale można to porównać z jazdą samochodem. Jeżeli mielibyśmy do wyboru samochód, który zużywa osiem litrów na 100 km i taki, który kosztuje trochę drożej, ale zużywa jeden litr, to chyba oczywiste, który byśmy wybrali? - tłumaczy prof. Andrzej Kowalczyk, specjalista ds. nauki i współpracy z gospodarką.
Sztuczne słońce imituje promieniowanie słoneczne. Pozwala badać wytrzymałość i sprawność kolektorów słonecznych, a także ogniw fotowoltaicznych w warunkach laboratoryjnych.
Podczas badania działa również urządzenie imitujące siłę, kierunek i prędkość wiejącego wiatru. Wszystko po to, aby odtworzyć warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych.
Gdy sztuczne słońce nie świeci, jest niegroźne dla ludzi. I tylko wtedy można wejść bezpiecznie do laboratorium.
Gdy lampy świecą, wejść się tutaj nie da, chyba że w specjalnym kombinezonie. Bo sztuczne słońce mocno parzy...
*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Kto najwybitniejszym absolwentem śląskich uczelni? [PLEBISCYT DZ]
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?