Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Nieledwi dziecko zastrzeliło dziecko. Ojciec pójdzie do więzienia

Jakub Marcjasz
Ulica w Nieledwi, przy której mieści się posesja, na terenie której doszło do tragedii
Ulica w Nieledwi, przy której mieści się posesja, na terenie której doszło do tragedii fot. jakub marcjasz
Podczas zabawy bronią myśliwską 12-latek postrzelił śmiertelnie swojego kolegę. Jego ojciec został skazany na cztery lata więzienia. Wyrok jest nieprawomocny

Na cztery lata więzienia i pokrycie kosztów sądowych został skazany ojciec nastolatka, który ponad rok temu podczas zabawy bronią myśliwską śmiertelnie postrzelił swojego kolegę. Wyrok zapadł wczoraj przed Sądem Rejonowym w Żywcu. Wyrok jest nieprawomocny i przysługuje od niego odwołanie.

Sędzia utajniła uzasadnienie wyroku. Z dziennikarzami nie chciał rozmawiać obrońca oskarżonego. Po wyjściu z sali rozpraw nie odpowiedział na pytanie, czy jego klient będzie odwoływał się od wyroku i jak ocenia jego wysokość. Podczas ogłoszenia wyroku w sali rozpraw, oprócz oskarżonego i jego obrońcy, obecna była również żona Andrzeja B., która nie ukrywała łez po ogłoszeniu wyroku. Sam oskarżony miał spuszczony wzrok.

Nieledwia: reportaż po tragedii

Tragedia, która rozegrała się 2 listopada 2015 roku w Nieledwi, wstrząsnęła wieloma osobami na Żywiecczyźnie. W poniedziałkowe popołudnie 12-letni wówczas Hubert podczas zabawy bronią myśliwską ojca postrzelił śmiertelnie w głowę swojego rówieśnika, Mateusza. Chłopcy byli sąsiadami, chodzili do jednej klasy w podstawówce.
Podczas śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Żywcu ustalono, że broń, z której oddano strzał, została pozostawiona w domu bez należytego zabezpieczenia. Ojciec chłopca posiadał broń legalnie, bo był myśliwym. Jak informowała już wcześniej prokuratura, feralnego dnia miał cztery jednostki broni myśliwskiej (na wszystkie posiadał zezwolenie), które wraz z amunicją były zabezpieczone w zamkniętej szafie pancernej. Natomiast sztucer CZ550, z którego padł strzał, nie był schowany do sejfu.

Mieszkańcy Nieledwi są wstrząśnięci

Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Żywcu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi B. Przedstawiła mu dwa zarzuty. Dotyczyły one artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, oraz artykułu 263 paragraf 3, czyli udostępnienia broni palnej osobie nieuprawnionej. Pierwsza rozprawa odbyła się 14 czerwca.

Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze, domagając się wraz z obrońcą wymierzenia kary łącznej z warunkowym zawieszeniem wykonania.

- Prokurator, oskarżyciel posiłkowy oraz jego pełnomocnik nie wyrazili zgody na wydanie wyroku w takim trybie - informowała prokuratura w lipcowym komunikacie.

Natomiast wobec Huberta B., który oddał tragiczny strzał, prowadzone było postępowanie z udziałem prokuratora przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich w trybie Ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Wobec niestwierdzenia demoralizacji nastolatka postępowanie zostało umorzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!