Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walcowania w Chorzowie bez właściciela, ale wciąż chce ją kupić Węglokoks

Redakcja
Walcownia Blach Batory w Chorzowie
Walcownia Blach Batory w Chorzowie Lucyna Nenow
Do syndyka upadłej Walcowni Blach Grubych w Chorzowie nie wpłynęła żadna oferta zakupu tego przedsiębiorstwa w drugim ogłoszonym w tej sprawie przetargu. Węglokoks po raz kolejny wyraził zainteresowanie zakupem walcowni. Ale chciałby ją kupić z "wolnej ręki". Za mniej niż 23,7 mln zł, bo zdaniem spółki cena ta nie jest adekwatna do jej aktualnej wartości.

Zakończyło się drugie postępowanie przetargowe ws. sprzedaży Walcowni Blach Grubych w Chorzowie. Drugie, ponieważ pierwsze nie zostało sfinalizowane - firma Moris, która je wygrała, odstąpiła od zakupu tego przedsiębiorstwa, tracąc w ten sposób 2 mln zł wadium, które musiała wpłacić przystępując do przetargu.

Syndyk ogłosił nabór ofert do drugiego przetargu. Termin ich składania minął wczoraj. Nie wpłynęła żadna.

Zainteresowanie zakupem upadłej walcowni ponownie wyraził Węglokoks. Już wcześniej deklarował, że chciałby włączyć walcownię do powstającego holdingu Śląskich Hut Stali. Chciałby ją kupić z tzw. wolnej ręki.

- Taką formę zakupu Walcowni Węglokoks proponował syndykowi już latem ubiegłego roku, ale wówczas nie było woli sprzedaży. Brak oferentów w kolejnym już przetargu dowodzi, że inwestorzy nie są zainteresowani nabyciem i wznowieniem produkcji w WBB - wyjaśnia rzecznik prasowy spółki Paweł Cyz.

Tłumaczy równocześnie, że spółka nie przystąpiła do przetargu, ponieważ cena minimalna sprzedaży walcowni jest - zdaniem Węglokoksu - nieadekwatna do obecnej wartości tego zakładu. Przypomnijmy, że cena została ustalona na poziomie 23,7 mln zł.

- Zakład nie produkuje już od prawie 2 lat, załoga jest na przymusowym postoju. Nie ma pewności co do stanu technicznego linii produkcyjnej i możliwości pełnego uruchomienia produkcji. Nakłady na jej wznowienie muszą być znacznie większe niż jeszcze kilka miesięcy temu. Z perspektywy czasu ten projekt stał się przedsięwzięciem jeszcze większego ryzyka finansowego - wylicza rzecznik.

- Nasze analizy wykazały, że zakup WBB na poziomie cenowym, proponowanym przez syndyka jest nieopłacalny. Sytuację komplikuje dodatkowo obecna niekorzystna sytuacja rynkowa tj. ograniczona podaż materiału wsadowego - slabów i niekorzystna relacja ich cen w stosunku do wyrobów gotowych - blach. Mamy świadomość ryzyka związanego z zakupem Walcowni i wznowieniem produkcji, ale dostrzegamy w niej również potencjał – dodaje Paweł Cyz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty