Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wczoraj" Felicii Yap to jedno z pozytywnych książkowych zaskoczeń tego lata RECENZJA

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
PC
Kryminał w otoczce science-fiction? Czy połączenie tych gatunków udało się Felicii Yap? Recenzja powieści "Wczoraj".

Ona jest kurą domową i pamięta tylko jeden dzień wstecz, jako monoska jest przez brytyjskie społeczeństwo dyskryminowana, on jest pisarzem i pamięta dwa dni wstecz, jako duos jest u szczytu swojej kariery pisarskiej i chce wkroczyć w świat polityki. Jest jeszcze ta trzecia - kochanka, której pamięć ponoć jest zupełnie inna...

Alternatywna wersja naszej rzeczywistości, którą kreśli w swojej powieści Felicia Yap, wciąga od pierwszych stron. Choć na początku może drażnić forma powieści, na którą składają się pierwszoosobowe przemyślenia i wypowiedzi postaci, relacje zapisane w osobistych dziennikach bohaterów, fragmenty pism urzędowych, relacji medialnych czy fikcyjnych cytatów z książek, to szybko łapiemy się na tym, że chcemy wiedzieć, jak do tego doszło...

Nie tylko śledzimy to, co dzieje się z parą głównych bohaterów oraz tropimy zagadkę kryminalną, którą rozwiązuje ukrywający swoją przypadłość policjant, ale z każdym rozdziałem dowiadujemy się coraz więcej na temat świata, w którym ludzka pamięć krótkotrwała sięga najwyżej dwóch dni. Obywatele tego świata muszą prowadzić dzienniki, by móc przyswoić to, co działo się kilka dni wstecz. Kiedyś były to dzienniki papierowe, a teraz są to dzienniki elektroniczne, do których nikt nie powinien mieć dostępu. Niestety, jak to bywa z elektroniką, nic nie jest w pełni zabezpieczone i zdarzają się niechciane wycieki. Na dodatek, to co ludzie zapisują w dziennikach nie zawsze musi okazać się prawdą.

Nie dowiadujemy się zbyt wiele na temat samego mechanizmu utraty pamięci. Autorka prezentuje tylko te, niezbędne do popchnięcia akcji powieści dalej. Nie wiemy, czy człowiek musi zasnąć, żeby utracić wspomnienia sprzed kilkudziesięciu godzin, czy wraz z wybiciem północy wspomnienia ulatują, bez względu na to, co człowiek robi. Trudno też uwierzyć, że ludzie znajdują wystarczająco dużą ilość czasu na codzienne spisywanie wspomnień i uczenie się ich. Te niedopowiedzenia nie zmieniają jednak faktu, że książkę czyta się z wielkim zainteresowaniem.

"Wczoraj" to pomieszanie gatunków thrillera, kryminału i science-fiction. Dzięki zastosowaniu elementów tego ostatniego, autorce udaje się coś nowego. Yap tchnęła powiew świeżości w skostniały gatunek kryminału i pozwoliła czytelnikowi świetnie się bawić przy lekturze. W książce co rusz pojawiają się nowe fakty, które zmieniają perspektywę odbioru tego, co się dzieje. Gdy już wydaje się nam, że wiemy, o co chodzi okazuje się, że było zupełnie inaczej. Autorka mogłaby też w końcowych rozdziałach książki spuścić z melodramatycznego tonu, który nieco irytuje. Sama jednak intryga trzymana jest w ryzach do samego końca, co w konsekwencji sprawia, że lektura "Wczoraj" jest satysfakcjonująca. Mamy mroczne tajemnice z przeszłości, które wychodzą na jaw w najmniej odpowiednim momencie, mamy problemy psychiczne postaci i nakreśloną dość dobrze sprawę społecznej nietolerancji i uprzedzeń, które wynikają z defektu pamięciowego ludzkości.

Czytelnicy, którzy szukają urozmaicenia gatunkowego śmiało mogą sięgnąć po "Wczoraj". Nie należy się obawiać pierwiastka fantastycznego, spełnia on znakomicie swoją rolę i nie dominuje nad całością. Jeśli szukacie jeszcze książki na ostanie tygodnie lata, to sięgnięcie po tę pozycję będzie całkiem rozsądnym wyborem.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Zobacz najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w programie TyDZień

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo