Dworzec Górnośląski to dziś ruina! Była to pierwsza stacja kolejowa na obecnych ziemiach Polski. To z niej wyjeżdżały pociągi do Mysłowic

Dworzec Górnośląski powstał w 1842 roku jako pierwszy dworzec na obecnych ziemiach polskich. Jego budowa nie trwała długo, budynek powstał w ciągu zaledwie jednego roku. Kamień węgielny pod budowę położono 2 maja 1841 roku, a już rok później, 1 maja, przeprowadzono pierwszą jazdę próbną. Oficjalne otwarcie linii kolejowej z Wrocławia do Oławy miało miejsce 21 maja 1842 roku.

Dworzec zawdzięcza swoją nazwę połączeniu Wrocławia z zagłębiem górnośląskim. 3 sierpnia 1842 roku otwarto 15-kilometrowy odcinek z Oławy do Brzegu, a niespełna rok później, 28 maja, fragment do Opola. Trzy lata po otwarciu pociągi dojeżdżały już do Mysłowic, a długość linii wynosiła okrągłe 200 kilometrów.

W budynku Dworca Górnośląskiego znajdowały się:

• kasa biletowa,
• poczekalnie dla pasażerów pierwszej, drugiej i trzeciej klasy,
• restauracja,
• punkt przyjmowania bagaży
• i portiernia.

Za głównym budynkiem powstały dwukondygnacyjne budynki urzędów kolejowych oraz budynek dyrekcji kolei w stylu włoskiej willi.

Gdy Towarzystwo Kolei Górnośląskiej otrzymało koncesję na budowę linii kolejowej Wrocław – Poznań, podjęto decyzję o budowie nowego, większego budynku stacyjnego. W ten sposób powstał obecny dworzec Wrocław Główny, który został otwarty w 1857 roku, a dworzec Górnośląski nie był już tak potrzebny.

Zobacz też: Czy tak zmieni się Wrocław? To obiecał mieszkańcom Jacek Sutryk w trakcie kampanii wyborczej

Aby doprowadzić tory kolejowe do nowego gmachu, wyburzono dwa stare biurowce dworca Górnośląskiego. Po uruchomieniu stacji Wrocław Główny pozostałości po budynku z ul. Małachowskiego przerobiono na biura i lokale mieszkalne oraz zakłady produkcyjne.

Zobacz, jak dziś wygląda Dworzec Górnośląski na zdjęciach!

Na terenie dworca po II wojnie światowej mieściły się gabinety kolejowej służby zdrowia. Na początku XXI wieku spółka PKP sprzedała najstarszą z części prywatnemu inwestorowi.

Od 2012 roku planowane było opuszczenie przez PKP ostatnich pomieszczeń budynku. Cały obszar jest praktycznie nieużywany. Jedynie część dobudowana w późniejszych latach część służy noclegowni im. Brata Alberta.

15 czerwca 2017 roku miał miejsce pożar prawego skrzydła budowli. Dwie osoby zostały w tym pożarze poszkodowane. Byli to bezdomni zamieszkujący opuszczone budynki dawnego dworca. W akcji gaśniczej uczestniczyło 10 zastępów straży, a także pogotowie ratunkowe, gazowe, energetyczne i policja. Ulica Małachowskiego była zamknięta dla ruchu.