Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Borecki, prezes Podbeskidzia mówi o Sasalu, Adamku i nowych piłkarzach

Leszek Jaźwiecki
Jakub Jaźwiecki
Mija miesiąc rządów Wojciecha Boreckiego w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Po rezygnacji Marka Glogazy Rada Nadzorcza 24 grudnia ubiegłego roku powoła na stanowisko prezesa byłego trenera Górali.

- Nie, nie. Jeszcze nie ma miesiąca - śmieje się prezes klubu spod Klimczoka. - Oficjalnie rozpocząłem prace 3 stycznia. W pierwszej kolejności chciałem się skupić na sprawach sportowych i walce o utrzymanie w ekstraklasie. To dla mnie priorytet. Nie zapominam jednak o innych ważnych dla funkcjonowania klubu sprawach jak choćby odświeżenie umów reklamowych, rozmów ze sponsorami. Zapoznaję się ze sprawami organizacyjnymi i czasami jestem zaskakiwany różnymi rozwiązaniami czy też podziałem kompetencji.

Jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa było zwolnienie trenera Marcina Sasala, który poprowadził zespół w sześciu spotkaniach ekstraklasowych i zdobył cztery z sześciu punktów wywalczonych przez Górali w rundzie jesiennej.

- Wcale nie miałem zamiaru zwalniać trenera Sasala - tłumaczy sternik Podbeskidzia. - Liczyłem na zrozumienie z jego strony, sądziłem, że zaakceptuje moją strategię. Jestem zdecydowanym zwolennikiem postawienia na młodych, perspektywicznych graczy. Sasal miał inną wizję budowania zespołu, opartą na zawodnikach, którzy mieli mieć duże uposażenie, ale wcale nie dawali gwarancji utrzymania. Kiedy poprosiłem o jakieś alternatywne nazwiska otrzymałem czystą kartkę. Moja strategia przedstawiona trenerowi Dariuszowi Kubickiemu trafiła na podatny grunt, dlatego rozstaliśmy się z Sasalem.

Kolejnym krokiem prezesa Boreckiego było przewietrzenie szatni. Z klubu odeszło już kilku piłkarzy. - A może odejdą kolejni - zapowiada prezes Borecki. - To żadna rewolucja, bardziej efekt racjonalnych wniosków z wyniku sportowego. Wszyscy czujemy niedosyt po jesiennej rundzie. To świadczy, że na tę drużynę, w takim kształcie nie możemy liczyć. Rozwiązaliśmy kontrakty z piłkarzami, którzy mieli wysokie uposażenia i którym kończyły się umowy już teraz bądź w czerwcu.

Wiele kontrowersji wywołuje również dalsza przynależność klubowa Kamila Adamka. Odkrycie Górali jesiennej rundy jest wypożyczony z Drzewiarza Jasienica do ... końca stycznia.

- Nie spotkałem się z taką umową - dziwi się Borecki. - To jakiś paradoks. Zawodnika wypożycza się najczęściej do końca roku lub sezonu. To zaniedbanie ze strony klubu, świadczące o braku profesjonalizmu. Jesteśmy zainteresowani i robimy wszystko, aby Adamek pozostał z nami. Złożyliśmy konkretną ofertę prezesowi Drzewiarza o wypożyczenie do końca czerwca. Na pewno nie zapłacimy 350 tysięcy złotych. Jeśli Adamek potwierdzi swoje umiejętności wiosną, możemy wrócić do rozmów o transferze definitywnym.

Prezes Podbeskidzia chce skompletować skład przed wyjazdem drużyny 8 lutego na zgrupowanie do Turcji. - Do tego czasu na pewno zamkniemy temat transferów - zapewnia Borecki.

Dzisiaj po sparingu z Rozwojem powinny zapaść decyzje w sprawie Antona Slobody (Viktoria Żiżkov), Krzysztofa Barana i Luki Gusica (obaj Jagiellonia Białystok). Wczoraj piłkarzem Pod-beskidzia został Błażej Teli-chowski, który rozwiązał kontrakt z Górnikiem Zabrze.

- Wszystkie warunki kontraktu zostały ustalone wcześniej, ale powstał problem przy badaniach medycznych. Po dodatkowych badaniach okazało się, że wszystko jest w porządku i mogliśmy podpisać 1,5 roczny kontrakt - tłumaczy prezes Podbeskidzia.
Bielszczanie myślą o kolejnych wzmocnieniach. Górale są zainteresowani wypożyczeniem z Zagłębia Lubin Nigeryjczyka Martinsa Ekwueme, niewykluczone, że wkrótce do drużyny dołączy także Czarnogórzec Marko Ćetković, który grał ostatnio w zespole mistrza... Tajlandii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!