Wojciech Cygan: Raków nie był drużyną słabszą od Kopenhagi
Złość po odpadnięciu z Ligi Mistrzów po tak wyrównanych meczach musi być duża.
Gdybyśmy byli wyraźnie gorsi pewnie bylibyśmy bardziej wściekli, że jesteśmy tacy słabi. Po meczu na Parken i spotkaniu w Sosnowcu na pewno mogę powiedzieć, że nie byliśmy słabsi od FC Kopenhagi. Czy byliśmy lepszą to o tym mogą dyskutować analitycy analizując wszystkie niuanse. Dzisiaj jest niedosyt, dziś jest taki moment, w którym każda z osób związanych z klubem myśli, że było blisko i że mogliśmy wyciągnąć z tej przygody więcej, ale myślę, że pokazaliśmy, że mamy silną drużynę i zapewniam, że będziemy jeszcze silniejsi.
Zgodzi się pan z tym, że w dwumeczu z Kopenhagą Rakowowi zabrakło cwaniactwa i doświadczenia w europejskich pucharach, które mieli mistrzowie Danii?
Naprawdę decydowały niuanse. W tym dwumeczu straciliśmy dwie bramki, których zazwyczaj nie tracimy. Okoliczności tej pierwszej bramki w Sosnowcu i wczorajszej na Parken trzeba będzie rozłożyć na czynniki pierwsze. Jeśli czegoś brakło to moim zdaniem determinacji z przodu. Objawiła się ona dopiero w momencie strzelenia wyrównującej bramki. W doliczonym czasie gry mogliśmy tę bramkę strzelić. Gdyby udało nam się doprowadzić do dogrywki to być może teraz bylibyśmy bardziej szczęśliwi.
Mistrzowie Danii bardzo cieszyli się z awansu, bo w końcówce meczu wyraźnie drżeli o to, co jeszcze może się na Parken wydarzyć.
Ten obrazek zarówno z rewanżu w Kopenhadze jak i meczu w Sosnowcu zostanie z nami na zawsze, że Duńczycy w ostatnich minutach tych spotkań wyglądali na przerażonych. Tak naprawdę nie ma to jednak znaczenia, bo to oni się dzisiaj cieszą i to oni awansowali do fazy grupowej LM. Zobaczymy na kogo trafią w grupie. Życzę im wszystkiego najlepszego, a my musimy trochę pocierpieć. Pomyśleć o tym, czego nam zabrakło, a w piątek cieszyć się z udanego losowania grup Ligi Europy.
Ma pan jakieś specjalne typy jeśli chodzi o grupowych rywali?
Liverpool to nie jest zły kierunek, ale na Romę też się nie obrażę.
Czy jest możliwe, że mecze w Lidze Europy będziecie grać na innym stadionie niż ten w Sosnowcu?
Przepisy UEFA są bardzo restrykcyjne jeśli chodzi o zmianę stadionu i to nie jest tak, że UEFA dopuszcza, by kluby skakały sobie po stadionach. Na chwilę obecną stadion w Sosnowcu jest dopuszczony do gry na nim Rakowa i robimy wszystko, żeby spotkania fazy grupowej LE odbywały się na ArcelorMittal Park. Zobaczymy jednak jak będzie wyglądało losowanie i jakie drużyny ostatecznie przyjadą do Polski i wtedy podejmiemy ostateczną decyzję, ale na chwilę obecną raczej bym myślał o Sosnowcu.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Tak mieszkają i żyją na co dzień w Ustroniu Piotr Żyła i Marcelina Ziętek [zdjęcia]
- Kibice GKS Tychy na meczu z Miedzią. Gorący doping tyskich fanów ZDJĘCIA
- Runmageddon Kids na początek 30. Dni Rydułtów. Dzieciaki dały z siebie wszystko WIDEO
- Ministerstwo sportu i turystyki oraz PKOl. pomogą PZHL w wyjściu z długów
Bądź na bieżąco i obserwuj
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?