- Takie obiekty są dla ruchu zagrożeniem - mówi bielski radny, Andrzej Listowski, który w tej sprawie złożył w imieniu kierowców interpelację. Z odpowiedzi, jaką uzyskał, wynika że wysepki i inne przeszkody powstają z myślą o bezpieczeństwie i spowolnieniu ruchu w mieście.
"Szykany" powstają nawet tam, gdzie jechać nie da się szybciej niż 30 km na godz.
Podobnie inwestowanie w przeszkody tłumaczy Andrzej Kostyński, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej.
- Wszystkie te urządzenia to elementy mającej służyć bezpieczeństwu organizacji ruchu. Mają pozytywną opinię MZD, policji i innych instytucji kształtujących przestrzeń komunikacyjną. Nie uważamy, aby było ich za dużo - zapewnia Kostyński.
Inaczej oceniają to kierowcy. Ich zdaniem "szykana" na ul. Brodzińskiego w istotny sposób utrudnia wymijanie się samochodów, a powstała, choć drogą nie da się jechać szybciej niż 30 km na godzinę. Podobnie jest na skrzyżowaniu ul. Szarotki i Osterwy, które wcześniej można było pokonać łagodnym łukiem, teraz trzeba skręcać pod kątem prostym i wyminąć też jest się trudno. Na skrzyżowaniu ul. ks. Brzóski i Wielkopolskiej wybudowano stopień. Żeby skręcić w lewo, trzeba przejechać przez... chodnik. Na ul. Słowackiego, przed skrzyżowaniem z ul. Sixta, powstała wysepka zajmująca połowę szerokości jezdni . Niemal codziennie wpadają na tę pułapkę samochody.
- W dodatku wysepka została przyozdobiona zupełnie błędnie znakiem C-3, co jest kompromitacją służb inżynierii ruchu. Stosując się do nakazu, należałoby skręcić na szykanę i wjechać na chodnik - twierdzi bielszczanin, Bogdan Borgosz. Wczoraj znak był już odwrócony, ale nie ostrzegał o wysepce kierowców jadących z dołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?