Wybory samorządowe 2014: Śmiesznie i straszne sytuacje w Zagłębiu [RANKING]

CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
ZOBACZ SERWIS WYBORCZY DZIENNIKA ZACHODNIEGO

ZOBACZ KONIECZNIE:
SERWIS WYBORY SAMORZĄDOWE 2014

Kampania wyborcza w Zagłębiu nie jest nudna. Sami się dziwiliśmy, że uwzględnione w naszym rankingu sytuacje wydarzyły się naprawdę...

1. Lewica nie wystartuje w Jaworznie

Takiej sytuacji jeszcze u nas nie było! Lewica, czyli Stowarzyszenie Wspólnie dla Jaworzna, nie może wystawić swoich kandydatów w tegorocznych wyborach samorządowych. Państwowa Komisja Wyborcza wczoraj utrzymała w mocy postanowienie komisarza wyborczego w Katowicach. Ten odrzucił listy lewicy z powodu błędów formalnych. Stowarzyszenie, zgłaszając kandydatów, nie podało na listach z poparciem daty wyborów i poprawnej nazwy komitetu wyborczego. To mogło wprowadzić wyborców w błąd, bo nie wiadomo np. do których wyborów były zbierane podpisy za konkretnym komitetem wyborczym. WdJ odwołało się od decyzji komisarza do PKW. Ta nie przychyliła się jednak do skargi lewicy. Oznacza to, że w nadchodzącej kadencji na pewno zabraknie jej w Radzie Miejskiej Jaworzna. Co na to władze wojewódzkie Sojuszu Lewicy Demokratycznej (jaworznicki rejon SLD tworzy koalicję z WdJ).

- Mamy nauczkę na przyszłość, aby nie wiązać się w żadne koalicje i występować w wyborach samodzielnie - komentuje Tomasz Niedziela, sekretarz śląskiego SLD.

Jak to mówią, człowiek najszybciej się uczy na błędach...
2. Kandydaci z zarzutami

Ciekawie jest w Zawierciu i Bobrownikach. Dwóch kandydatów do Rady Powiatu zawierciańskiego i kandydat na wójta Bobrownik startują w wyborach, pomimo tego, że prokuratura postawiła im zarzuty. Chodzi o zawieszonego w czynnościach służbowych prezydenta Zawiercia Ryszarda Macha i starostę zawierciań-skiego Rafała Krupę. Pierwszy usłyszał zarzuty o charakterze korupcyjnym, drugi przyznał się już do tego, że sześć lat temu - kiedy nie był jeszcze starostą, a radnym powiatowym - podrobił podpis swojej żony.

Ryszard Mach nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Niedawno opuścił areszt, w którym spędził trzy miesiące. W Bobrownikach kandydatem na wójta jest Arkadiusz Zięba (obecny wójt, zawieszony w czynnościach służbowych), na którym również ciążą prokuratorskie zarzuty o charakterze korupcyjnym. Cóż, dopóki piłka w grze... tzn. dopóki nikogo jeszcze nie skazano wyrokiem sądowym, kandydować może każdy...

3. Świński łeb podrzucony pod dom kandydata na radnego

W Jaworznie wybory samorządowe nabierają dziwnych barw. Ktoś podrzucił Piotrowi Szczudle, kandydatowi do Rady Miejskiej w Jaworznie z PO, świński łeb! - Łączę to wszystko z kampanią polityczną. Brutalizacja życia publicznego jest coraz większa - dodaje. Domniemywa, że to przez swoje wpisy na blogu i Facebooku mógł komuś "podpaść". - Ale walka słowna to zupełnie co innego niż to, co znaleźliśmy przed moim domem - podkreśla.

Nawiasem mówiąc, nie pierwszy raz świński łeb pojawia się w świecie polityki. Pamiętacie polityka, który przyniósł go do telewizyjnego studia?

4. Banery wyborcze na stronie internetowej czeladzkiej parafii

Na stronie internetowej parafii pw. Matki Bożej Bolesnej na Piaskach w Czeladzi, pojawiła się reklama wyborcza Pawła Ożóga i Grzegorza Wiończyka. Według sosnowieckiej kurii, to niedopuszczalne, by parafia angażowała się w polityczną agitację, dlatego nie obyło się bez interwencji kanclerza kurii.
- Sprawa jest nam znana. Kanclerz kurii nakazał proboszczowi ściągnięcie tej informacji ze strony internetowej parafii - poinformował ks. Paweł Rozpiątkowski, rzecznik diecezji sosnowieckiej. - Jest to niezgodne z prawem kanonicznym i nauką Kościoła - dodał rzecznik. Jedna interwencja kanclerza kurii nie wystarczyła i musiał interweniować po raz drugi. Dopiero wtedy informacje wyborcze obu panów zniknęły ze strony internetowej parafii. Skontaktowaliśmy się z jednym z kandydatów do Rady Miejskiej w Czeladzi, jednak nie chciał komentować tej sytuacji.

Nam też byłoby wstyd...

5. Maluje ławki zamiast pokazywać się na bilboardzie

Łukasz Litewka, który startuje do Rady Miejskiej w Sosnowcu, chciał być oryginalny. Zamiast wykupić miejsce na billboardzie, kupił farbę i w ciągu 5 dni pomalował w dzielnicy Zagórze... 50 ławek. Podoba nam się, tylko dlaczego dopiero teraz na to wpadł?

6. Promocja przed kampanią

Jeszcze przed oficjalnym początkiem kampanii wyborczej, na ulicach Sosnowca pojawiły się plakaty z wizerunkiem Kazimierza Górskiego, prezydenta i kandydata na prezydenta Sosnowca. Tłumaczył wówczas, że to nie kampania wyborcza, ale promocja Sosnowca. Opłaciła ją sosnowiecka fundacja związana z lewicą.

Taka przypadkowa zbieżność, bo właśnie kandydatem lewicy w wyborach jest prezydent Górski. a Współpraca: KK

*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM