Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018. Incydenty wyborcze na Śląsku związane ze złamaniem ciszy wyborczej

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Wybory samorządowe 2018. W województwie śląskim, podobnie jak w całym kraju, nie obyło się bez incydentów związanych ze złamaniem ciszy wyborczej czy z błędami na kartach głosowań.

Cisza wyborcza rozpoczęła się w całym kraju w nocy z piątku na sobotę i trwała aż do końca głosowania, czyli do dzisiaj, 21 października, do godz. 21. Jak się okazuje, w jej trakcie nie brakowało incydentów - zarówno w Śląskiem, jak i miastach innych województw w całej Polsce.

W Bielsku-Białej dzisiaj zgłoszono aż trzy przypadki związane z podejrzeniem złamania ciszy wyborczej. Bielscy policjanci interweniowali na ul. Sobieskiego i Dywizji Kościuszkowskiej. - Zgłoszenia dotyczyły zakłócenia ciszy wyborczej poprzez rozwinięcie plakatów wyborczych, ale były to niepotwierdzone zgłoszenia - mówi Elwira Jurasz, rzeczniczka bielskiej policji. - Policjanci działali też na ul. Karpackiej , gdzie było zgłoszenie dotyczące wystawienia baneru reklamującego jednego z kandydatów – dodaje.

Policjanci otrzymali także zgłoszenie złamania ciszy wyborczej z Czechowic-Dziedzic poprzez portal społecznościowy. Tutaj jednak czynności mogą potrwać dłużej - sprawa jest wyjaśniana. W Bielsku już w sobotę doszło do złamania ciszy wyborczej przez pijanego 21-latka, który zerwał ze słupa plakat wyborczy. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do izby wytrzeźwień.

W niedzielę podczas wyborów w pow. mikołowskim pojawił się również błąd na kartach do głosowania w wyborach do rady powiatu. Wystąpił on w okręgu nr 1, który obejmuje miasto Mikołów i dotyczył złego numeru listy jednego z komitetów. PKW w Mikołowie po zauważeniu tego błędu zamieściła w każdym z lokali wyborczych informacje na ten temat.

Incydenty miały miejsce w zasadzie w całej Polsce. W jednym z lokali wyborczych na warszawskiej Ochocie przewodnicząca komisji była pod wpływem alkoholu - badanie alkomatem wykazało, że miała we krwi 1,5 promila.

Z kolei w dwóch lokalach w woj. podkarpackim nie było prądu, co opóźniło otwarcie jednego z nich o 13 minut. W Lublinie jedna z komisji zaczęła pracę dopiero o godz. 7.30, bo w nocy doszło tam do włamania. Natomiast w jednej z krakowskich gmin brakowało jednego z kandydatów na kartach wyborczych, więc głosowanie wstrzymano i przygotowano nowe formularze.

Jakub Turowski z Facebooka w studiu Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo