Wycinka drzew w Jastrzębiu. Będzie międzynarodowy szlak rowerowy ZDJĘCIA

Rozpoczęły się prace przy budowie „Żelaznego szlaku rowerowego”, który powstanie między innymi na trasie w Jastrzębiu-Zdroju. To projekt transgraniczny, realizowany we współpracy z Czechami, do którego przystąpili: Godów, Zebrzydowice, Jastrzębie, czeska Karwina i Petrovice u Karwiny.

Siekiery w dłoń...
Pierwszym etapem prac jest wycinka drzew - samosiejek, które kolidują z trasą szlaku rowerowego. Drzewka znajdują się w okolicach torów kolejowych, od strony Zebrzydowic w rejonie ul. Cieszyńskiej, a od strony Godowa -w rejonie ul. Szotkowickiej. W Jastrzębiu-Zdroju są to odcinki o łącznej długości 800 metrów.

- Do głównych działań projektu zalicza się uzupełnienie infrastruktury rowerowej łączącej 5 partnerskich samorządów po obu stronach granicy. To budowa ścieżek rowerowych po byłych liniach kolejowych, budowa małej infrastruktury odpoczynkowej dla turystów, stworzenie wspólnej transgranicznej sieci rowerowej, wyznaczenie szlaku . z tablicami dydaktycznymi i innymi elementami - tłumaczy Katarzyna Wołczańska z jastrzębskiego urzędu miasta.

Trasa prowadzi przez cztery gminy
Jak będzie przebiegać trasa? Najpierw zostanie wytyczona mała pętla prowadząca po byłym szlaku kolejowym z Godowa, w odcinku przez Jastrzębie-Zdrój, dalej do Zebrzydowic, Petrovic u Karviny i dalej przez obszar gminy Karvina z powrotem do Petrovic.

Koszt całkowity dla wszystkich partnerów to ponad 1,3 mln euro. Jastrzębie musi zapłacić 172 tys. euro, z czego blisko 147 tys. euro to dofinansowanie z Unii Europejskiej, więc wkład własny miasta to blisko 26 tysięcy euro.

- Kolejne prace w zakresie projektu powinny objąć karczowanie, uzupełnienie brakującego tłucznia, udrożnienie rowów, wykonanie konstrukcji, podbudowy i nawierzchni. Szlak rowerowy ma powstać do połowy 2018 roku - mówi Katarzyna Wołczańska.

Mieszkańcy z inwestycji się cieszą i mówią, że taki szlak rowerowy był potrzebny w mieście. - W końcu doczekamy się ścieżki z prawdziwego zdarzenia, którą będziemy mogli pojechać do Godowa czy odwiedzić naszych czeskich sąsiadów. Świetny pomysł - mówi Patryk Nowak, jeden z mieszkańców, który często wsiada na rower i jeździ różnymi trasami.

- Mamy w naszym mieście kluby rowerowe i inne organizacje, dla których takie trasy są ważne i kluczowe. Sam chętnie będę z tego szlaku korzystał, nie mogę się doczekać, kiedy powstanie - dodaje Patryk Nowak.