30 tysięcy negatywów po Władysławie Dziurzyckimi
- W posiadanie unikalnych fotografii weszliśmy kilka lat temu, dzięki Darkowi Waleriańskiemu i Arkowi Goli. Nawiązaliśmy kontakt z wdową po Władysławie Dziurzyckimi i zakupiliśmy materiały - wspomina Tomasz Iwasiów, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu.
W sumie Miejska Biblioteka Publiczna w Zabrzu zakupiła około 30 tysięcy negatywów.
- Przez kilka lat staraliśmy się aplikować w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego o środki na digitalizację tych fotografii. Efekt był mierny. Na szczęście w tym roku udało się zdobyć część funduszy i rozpoczęliśmy proces digitalizacji. On wciąż trwa. Pod koniec listopada - na początku grudnia będziemy mogli pochwalić się efektami tego, co udało nam się zrobić - opowiada Tomasz Iwasiów.
Zabrzanie na co dzień i od święta
Na razie wyjątkowe fotografie autorstwa Władysława Dziurzyckiego będziemy mogli zobaczyć w albumie „Zabrzanie na co dzień i od święta”, który powstał z okazji 100-lecia Zabrza.
- Postanowiliśmy wykorzystać część fotografii i skomponować album z okazji stulecia naszego miasta. Prace nad realizacją tego projektu trwały blisko rok. Skończyliśmy go na przełomie września i października. Wymyśliliśmy formułę "trzy razy sto". Mamy sto zdjęć, każde z nich jest ręcznie numerowane i publikacja ujrzy światło dzienne właśnie na stulecie miasta. Jest to druk absolutnie bibliofilski, kolekcjonerski - od samego początku, do samego końca. Wyjątkowe jest nawet samo pudełko - etui, w którym znajdziemy fotografie. W sumie przy tej, jakby nie patrzeć, ręcznej produkcji, brało udział blisko dwadzieścia osób. Oryginalne „pudełko” samo w sobie jest ozdobą, a dodatkowo zbiór luźnych zdjęć pozwala na ich indywidualne i nieograniczone wykorzystanie. Pojedyncze fotografie wydrukowane są w najwyższej jakości i opatrzone stosownym podpisem - przyznaje Tomasz Iwasiów.
W albumie znajdziemy kadry uchwycone przez fotografa Władysława Dziurzyckiego na przestrzeni pięciu dekad - od 1948 do 1983 roku. Ich wyborem i opisem zajęli się specjaliści. Zespół składał się z fotografika Arkadiusza Goli, grafika Mariana Oslislo, historyka Dariusza Walejrańskiego oraz dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Jerzego Fusieckiego w Zabrzu i pomysłodawcy projektu Tomasza Iwasiów.
- W wybór zdjęć włożyliśmy gigantyczny wysiłek. Trzeba było bowiem zrobić ostrą selekcję i spośród blisko 30 tysięcy negatywów, wybrać zaledwie sto. Wydaje się to niemożliwe, ale jakoś się udało - dodaje.
Przede wszystkim ludzie...
Efekt prac jest podwójnie zaskakujący. Przeglądając dziesiątki tysięcy kliszy, zespół wybrał nietuzinkowe kadry przedstawiające życie mieszkańców oraz najciekawsze wydarzenia z dziejów Zabrza.
- Koncentrowaliśmy się przede wszystkim na ludziach. Nie pokazujemy architektury zabrzańskiej czy szeroko rozumianej przestrzeni miejskiej. Chcieliśmy uwiecznić samych ludzi - stąd tytuł "Zabrzanie na co dzień i od święta". Mamy i zdjęcia z kopalni, i ostatniego konia w kopalni, i hutników. Znaleźliśmy też miejsce na sport, medycynę, kulturę... Na wszystkich fotografiach najważniejsi są ludzie. I to przez ich pryzmat chcieliśmy pokazać to wszystko, z czego słynie Zabrze - wyjaśnia Tomasz Iwasiów.
Album „Zabrzanie na co dzień i od święta w fotografii Władysława Dziurzyckiego z lat 1948-1983” zostanie oficjalnie zaprezentowany 23 listopada 2022 r. w Sali Witrażowej Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. W wolnej sprzedaży dostępny będzie od 24 listopada 2022 r. w Wypożyczalni Centralnej MBP w Zabrzu. Cena to 300 zł za egzemplarz.
- Być może jest to dużo, ale myślę, że album jest tego wart. Przy tej okazji warto wspomnieć, że w czasie prezentacji albumu przeprowadzimy aukcję charytatywną. Egzemplarz z numerem sto będzie przedmiotem licytacji. Cała wylicytowana kwota zostanie przeznaczona na zakup książek dla jednego z miejskich przedszkoli, z którym mamy od lat przyjemność współpracować. Właśnie w ten sposób chcemy je wesprzeć - dodaje dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabrzu.
Fotografie autorstwa Władysława Dziurzyckiego wkrótce będziemy mogli też zobaczyć w internecie.
- Na przełomie listopada i grudnia udostępnimy na naszej stronie internetowej oraz na stronach Śląskiej Biblioteki Cyfrowej i stronie Biblioteki Narodowej zdjęcia, które udało nam się do tej pory zdigitalizować. Bazę tę będziemy sukcesywnie uzupełniać - podsumowuje Tomasz Iwasiów.
Władysław Dziurzycki był fotoreporterem, który przez lata pracował dla najważniejszych śląskich gazet: „Trybuny Robotniczej”, „Dziennika Zachodniego” oraz „Głosu Zabrza”. Do naszego regionu przyjechał z Bochni. Z Zabrzem, w którym mieszkał, związany był do końca życia. Jego fotograficzny dorobek zachował na zawsze kilkudziesięcioletnią historię Zabrza i Śląska, do której możemy teraz powrócić dzięki Miejskiej Bibliotece Publicznej w Zabrzu. Album „Zabrzanie na co dzień i od święta” powstał z okazji 100-lecia Miasta Zabrze i ukazuje zachowane przez fotografa pięć dekad XX wieku, od 1948 do 1983 roku.
Nie przeocz
- Najlepsze MEMY o kotach i psach. Kot kontra pies. Kto jest zabawniejszy? Zobaczcie!
- Niezwykłe zdjęcia Parku Śląskiego z archiwum DZ. Pamiętacie? Łezka kręci się w oku...
- Popularne imiona w PRL-u. Czy wracają do łask? Zobaczcie, jak nazywano dzieci
- Adam Małysz z żoną Izą - fani nie rozpoznali na zdjęciu żony byłego skoczka!
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Najdziwniejsze kościoły na Śląsku. Skocznia narciarska, ufo, elewator... Zobaczcie
- Osoby o tych imionach są najbardziej inteligentne. Sprawdź, kto jest na liście
- Szkoły z Sosnowca na starych zdjęciach - zobaczcie pamiątki sprzed dziesiątek lat!
- Śląsk: Wymarzone miejsce na wesele? Zebraliśmy TOP 20 najlepszych domów weselnych
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?