Trochę nerwów przed wyjazdem i ruszyli z Wojkowic do Świnoujścia. Mają ze sobą rowery i niewielką przyczepkę, do której spakowali najpotrzebniejsze rzeczy i oczywiście ulotki, naklejki odblaskowe kamizelki, chorągiewki oraz nadajnik GPS. Czyli wszystko, co niezbędne, by zachęcić potencjalnych dawców szpiku by się zarejestrowali. W trakcie wyprawy wspiera ich fundacja DKMS.
Wyruszyli pociągiem z Katowic w sobotę o godzinie 6.58. Ze Świnoujścia w 14 dni przejadą do Gdyni.
- Wszystko zaczęło się od Mariusza Kosińskiego, wolontariusza Fundacji DKMS. Bardzo chcieliśmy się zarejestrować jako potencjalni dawcy szpiku kostnego, jednak przekroczyliśmy granicę 55. roku życia. Opowiedzieliśmy wtedy Mariuszowi, że planujemy jechać w Polskę na rowerze. Razem uznaliśmy, że możemy w ten sposób zachęcać ludzi do rejestrowania się jako potencjalni dawcy komórek macierzystych - wyjaśnia Grażyna Marks.
Pokazują znaczki Fundacji DKMS, zachęcają spotkanych ludzi do rejestrowania się w bazie dawców oraz wyjaśniają, na czym polega pobranie komórek macierzystych.
- W większości nie są po bierane z kręgosłupa, a z żyły na ręce. Nie jest to bolesne - mówi Grażyna Marks.
*Wybierz się na wycieczkę do nowego Muzeum Śląskiego ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*Dopalacz Mocarz zabija kolejne ofiary. Jest najsilniejszy i najgroźniejszy
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?