Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"X-Men. Czerwoni" [RECENZJA] Komiks o supebohaterach z ważnym przesłaniem. Walczmy z dyskryminacją i fake newsami

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Egmont
Grupa X-Men pojawiła się w uniwersum Marvela z kilku powodów. Jednym z nich było wprowadzenie nowych bohaterów z różnych krajów, aby przyciągnąć Czytelników z wszystkich zakątków naszej planety. Ale ta różnorodność, wielokulturowość pomogła w propagowaniu tolerancji. Mutanci byli od początku dyskryminowani. I chociaż od debiutu X-Men minęło już blisko 60 lat, ta tematyka jest wciąż aktualna, o czym przekonuje komiks "X-Men. Czerwoni", który został wydany w Polsce przez wydawnictwo Egmont.

Scenarzystą komiksu "X-Men. Czerwoni" jest australijski artysta Tom Taylor, który jest znany przede wszystkim z historii osadzonych w uniwersum "Gwiezdnych Wojen". Taylor tym razem dostał na warsztat jedną z najsłynniejszych grup superbohaterów i świetnie sobie z tym zadaniem poradził.

Taylor wskrzesił postać Jean Grey, która odrodziła się niczym Feniks z popiołów. Jean Grey budzi się jednak w świecie, który w żaden sposób nie przypomina czasów jej młodości. Spotyka znajome twarze, ale rzeczywistość jest inna. Świat musi radzić sobie z problemem niespotykanej wcześniej dyskryminacji. Wielkim problemem są również media społecznościowe i Internet, w których aż roi się od fake newsów, które wpływają na opinię społeczną. Dzięki fake newsom szerzy się nienawiść, ale w ten sposób wygrywa się wybory i przejmuje się władze. Zarówno w świecie ludzkim, jak i w tym superbohaterskim.

Tom Taylor stworzył w komiksie niezwykle brutalny świat, ale kiedy pogrążymy się w lekturze szybko wysnujemy smutną refleksję, że otaczająca nas rzeczywistość niewiele różni się od tej komiksowej. Ludzkość wciąż nie poradziła sobie z różnego rodzaju dyskryminacją. Problemem jest rasizm czy homofobia (w komiksie dwukrotnie pojawia się tęcza - raz w formie wypowiedzi, raz w formie rysunku).

"X-Men. Czerwoni" to komiks pełen odniesień i przenośni, które podane są w sposób przystępny. Są one świetnie zasygnalizowane i towarzyszą bardzo dobrej opowieści komiksowej. Taylor połączył zwykła rozrywkę z historią o ważnym przesłaniu.

Warto dodać, że Taylor stworzył całkiem ciekawą drużynę superbohaterów. X-Men w jego wydaniu to postacie o wielkich mocach, ale o jeszcze większych sercach. Drużyna została w przemyślany sposób odświeżona dzięki wprowadzeniu nowych postaci.

W kwestii rysunków też mamy do czynienia z wielokulturowością, bo za grafikę odpowiadało trzech rysowników z Brazylii, Hiszpanii i Turcji. Wszyscy dobrze poradzili sobie z tym zadaniem, ale w tym albumie bardziej przemówił do mnie scenariusz i nawet mankamenty graficzne nie wpłynęłyby na moją wysoką ocenę "X-Men. Czerwoni".

Co ciekawe kilka plansz w komiksie zajmuje Polska. Niestety nasz kraj został przedstawiony jako jeden ze światowych liderów w dyskryminacji mutantów. To przykre, bo moim zdaniem rasizm, homofobia i dyskryminacja nie uznaje granic, co sprawia, że jest ogólnoświatowym problemem. Na pewno chcielibyśmy oglądać w komiksach nasz kraj przedstawiony w nieco lepszym świetle.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera