Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z bluesem w roli głównej, czyli 14. festiwal im. Ryśka Riedla [PROGRAM]

Ola Szatan
Rozmowa z Sebastianem Riedlem, wokalistą zespołu CreeW przyszłym roku twoja grupa Cree będzie obchodzić 20-lecie. Jednak przez wielu fanów wciąż kojarzony jesteś jako "syn Ryśka". To ułatwia, czy utrudnia ci życie?Rzeczywiście, kiedy ludzie słyszą moje nazwisko, szybko kojarzą je z moim ojcem. Choć Cree tworzy własne utwory,  to zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że czerpiemy z Dżemu. My też gramy bluesa,mnie blues ukształtował, dojrzewałem przy  tej muzyce. Dlatego naturalne było to, że skierowałem ku temu gatunkowi. Nazwę zespołu wymyśliliśmy jeszcze wspólnie z tatą. Słyszał nas na próbie i  pamiętam, jak po jednej z nich powiedział, że powinniśmy jeszcze na dziesięć lat wrócić do piwnicy, żeby dalej ćwiczyć. Byliśmy samoukami, żaden z nas nie miał wykształcenia muzycznego. Występy na festiwalu Ryśka Riedla to dla ciebie swego rodzaju misterium, czy już pewna, nazwijmy to, rutyna?To dla mnie wciąż wyjątkowa sytuacja. Kiedyś  żyliśmy od  jednej edycji  festiwalu do drugiej. Teraz trochę inaczej do tego podchodzę, ale  pod względem emocji jest  tak,  jak na początku. Cieszę się, że ten festiwal ma wiernych fanów. To miejsce spotkań ze znajomymi, którzy słuchają tej samej muzyki i pamiętają mojego ojca.W tym roku wydaliście płytę "Diabli nadali". Materiał z tego albumu pewnie usłyszymy podczas sobotniego koncertu?Zdecydowanie. Co więcej, chcielibyśmy, by na scenie byli z nami też ludzie, którzy gościnnie pojawili się na tym albumie. Szykujemy specjalny set muzyczny, bo to przecież nie jest zwykły występ. OSZ
Rozmowa z Sebastianem Riedlem, wokalistą zespołu CreeW przyszłym roku twoja grupa Cree będzie obchodzić 20-lecie. Jednak przez wielu fanów wciąż kojarzony jesteś jako "syn Ryśka". To ułatwia, czy utrudnia ci życie?Rzeczywiście, kiedy ludzie słyszą moje nazwisko, szybko kojarzą je z moim ojcem. Choć Cree tworzy własne utwory, to zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że czerpiemy z Dżemu. My też gramy bluesa,mnie blues ukształtował, dojrzewałem przy tej muzyce. Dlatego naturalne było to, że skierowałem ku temu gatunkowi. Nazwę zespołu wymyśliliśmy jeszcze wspólnie z tatą. Słyszał nas na próbie i pamiętam, jak po jednej z nich powiedział, że powinniśmy jeszcze na dziesięć lat wrócić do piwnicy, żeby dalej ćwiczyć. Byliśmy samoukami, żaden z nas nie miał wykształcenia muzycznego. Występy na festiwalu Ryśka Riedla to dla ciebie swego rodzaju misterium, czy już pewna, nazwijmy to, rutyna?To dla mnie wciąż wyjątkowa sytuacja. Kiedyś żyliśmy od jednej edycji festiwalu do drugiej. Teraz trochę inaczej do tego podchodzę, ale pod względem emocji jest tak, jak na początku. Cieszę się, że ten festiwal ma wiernych fanów. To miejsce spotkań ze znajomymi, którzy słuchają tej samej muzyki i pamiętają mojego ojca.W tym roku wydaliście płytę "Diabli nadali". Materiał z tego albumu pewnie usłyszymy podczas sobotniego koncertu?Zdecydowanie. Co więcej, chcielibyśmy, by na scenie byli z nami też ludzie, którzy gościnnie pojawili się na tym albumie. Szykujemy specjalny set muzyczny, bo to przecież nie jest zwykły występ. OSZ arc.
Wszystkie drogi prowadzą dzisiaj na chorzowskie Pola Marsowe, gdzie o godzinie 12 oficjalnie rozpocznie się tegoroczna, czternasta już edycja Festiwalu Muzycznego im. Ryśka Riedla.

Podczas dwóch dni na głównej festiwalowej scenie zaprezentuje się kilkunastu wykonawców, w tym gwiazdy zza Wielkiej Wody: Tommy Denander i Cedric Burnside Project. Pojawią się też mające swoich wielbicieli Cztery Szmery, Zdrowa Woda, Andrzej Urny czy Leszek Cichoński - ten sam, który organizuje co roku w maju bicie Gitarowego Rekordu Guinnessa, imprezy odbywającej się na wrocławskim rynku.

No i nie może zabraknąć gospodarzy festiwalu: Sebastiana Riedla i zespołu Cree (oni zamykać będą listę sobotnich wykonawców) oraz grupy Dżem (do nich będzie należeć niedzielny finał). Festiwal tradycyjnie rozpocznie dzisiaj konkurs dla młodych zespołów. Przesłuchania zakwalifikowanych artystów rozpoczną się o godzinie 12, a wezmą w nich udział: Midnight Blues (Lublin), Blue Band Blues (Lędziny), 20 Mil Od Miasta (Warszawa), L'Orange Electrique (Kraków), Cheap Tobacco (Kraków), Lee Monday (Żywiec), Defenders (Katowice) i GPS (Ćwiklice). Laureatów wybierze jury, w którego składzie znaleźli się m.in. Andrzej "e-moll" Kowalczyk (dyrektor artystyczny konkursu), Sebastian Riedel, Mieczysław Jurecki i dziennikarz radiowej "Trójki" Jan Chojnacki.

Najlepsi, poza nagrodami, otrzymają prawo występu w niedzielę, w drugim dniu festiwalu. Bilety na imprezę jeszcze są i kosztują: 50 zł (bilet jednodniowy na 29 lipca), 70 zł (karnet bez pola namiotowego) i 80 zł (karnet z polem namiotowym). Dzieci do lat 10 bawią się bez opłat, oczywiście pod opieką dorosłych.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO


*Marsz Autonomii 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!