Za posłanie 6-latka do szkoły bez opieki kara nawet 5 tysięcy

Mimo że reforma Ministerstwa Edukacji Narodowej obniżyła wiek szkolny z 7 do 6 lat, nie zmieniły się przepisy ruchu drogowego. A prawo mówi, że dopiero 7-latek może sam poruszać się po ulicach.

MEN broni się, twierdząc, że nie ma wpływu na zapisy w prawie o ruchu drogowym. Resort konsultował reformę z Ministerstwem Sprawiedliwości, które mogłoby zmienić przepisy. MS odbija piłeczkę: wprowadzenie zmiany w przepisach ruchu drogowego nie jest konieczne. Joanna Dębek, rzeczniczka prasowa MS, wyjaśnia, że wiek siedmiu lat pojawił się w przepisach nie ze względu na szkołę, lecz z powodu rozwojowych uwarunkowań dziecka.

- Dziecko w takim wieku ma już możliwość na tyle trafnego rozeznania sytuacji, by samodzielnie uniknąć sytuacji dla niego niebezpiecznych - mówi Dębek. Zapewnia, że w związku z obniżeniem wieku nie ma potrzeby obniżania wieku dziecka mogącego samodzielnie chodzić po ulicach w przepisach kodeksu wykroczeń.

CZYTAJ KONIECZNIE
SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB WPISAŁO NARODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ [WYNIKI NIEOFICJALNE]
KONIEC DARMOWEJ AUTOSTRADY A4 Z WROCŁAWIA DO KATOWIC
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Ale Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka Związku Nauczycielstwa Polskiego, uważa, że to duże przeoczenie w reformie oświatowej.

- Najczęściej i tak rodzice zaprowadzają i odbierają ze szkoły pierwszaka. Jeżeli zdarzy się jednak taka potrzeba, siedmiolatek może wrócić z niej sam, a sześciolatek już nie. To problem.
Współpraca Daria Jankiewicz

Rozmowa z Marzeną Woźniak, mamą sześcioletniego Patryka z Sosnowca

Zawsze odprowadza i przychodzi pani po syna do szkoły?
Osobiście nie. To jest problem, kiedy ktoś pracuje. Jednak nie wyobrażam sobie, by puścić sześcioletnie dziecko samo do szkoły. Tym bardziej że mamy do przejścia główną drogę na Niwce, a ruch jest na niej bardzo duży.

To jak pani łączy pracę z godzinami lekcyjnymi?
Pomaga mi starsza córka, która odprowadza Patryka do kolegi. Do szkoły odwozi ich razem jego tata. Nieraz pod szkołę przyjdzie dziadek lub babcia. Patryk nigdy nie chodzi sam.

To może być pani pewna, że nie zapłaci 5 tys. zł grzywny. Rodzice, którzy myślą inaczej niż pani, powinni?
Odpowiedzialny rodzic nigdy nie puści sam małego dziecka na drogę. Nawet z moją dwunastoletnią córką jesteśmy tak umówione, że jak dojdzie do szkoły, ma puścić mi sygnał na telefon, że wszystko jest dobrze. Więc kara powinna być.

Dr Małgorzata Glenc, psycholog z Katowic:

To jest rozsądne, że nie obniżono granicy wieku. Dwanaście miesięcy dla dziecka 6-letniego to dużo. Przez rok rozwijają m.in. spostrzeganie, umiejętność dotarcia do celu. To przekłada się na bezpieczeństwo na drodze. Musimy pamiętać też o cechach indywidualnych każdego dziecka, nie każdy 7-latek dojdzie sam bezpiecznie do szkoły. Zresztą w naszej mentalności mamy zakodowane, że 6- czy 7-letnie dzieci do szkoły należy odprowadzać.

Mariusz Mike, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 29 w Sosnowcu:

Na początku roku wyjaśniamy dzieciom i rodzicom, jakie zagrożenia czekają na drodze. Informujemy ich o obowiązku odprowadzania ich do i ze szkoły. Często jeden rodzic odprowadza po kilkoro dzieci. Wtedy musimy mieć pisemną informację od rodziców. Jednak to wyłącznie od rodzica zależy, czy dziecko samo będzie chodziło po ulicach. Nieraz spotykamy 7-letnie dzieci, które już po szkole same idą do sklepu.

CZYTAJ KONIECZNIE
SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB WPISAŁO NARODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ [WYNIKI NIEOFICJALNE]
KONIEC DARMOWEJ AUTOSTRADY A4 Z WROCŁAWIA DO KATOWIC
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Seksowna Greta Ludziejewska z Żor za stara na TOP MODEL? Przeczytaj jej historię
Ale wstyd! Zobacz najbardziej zaniedbane dworce PKP w woj. śląskim