Za rok Chorzów chce być miastem tysiąca studentów

Budowa, rozpoczęła się wiosną ubiegłego roku, zakończy wczesną jesienią. Potem tysiąc studentów codziennie będzie odwiedzać leżącą na uboczu część miasta. Ale czy żacy będą zadowoleni?

Centrum powstaje na terenie po dawnych chorzowskich koszarach przy ul. 75. Pułku Piechoty. To dobre miejsce do spokojnej nauki - na uboczu, otoczone zielenią. Największą komunikacyjną zaletą jest oddalony o kilkadziesiąt metrów zjazd na Drogową Trasę Średnicową. Trudniej dojechać od strony Bytomia czy Siemianowic Śl. Najgorzej jest jednak z komunikacją miejską. - Kursują tam tylko dwie linie autobusowe, które w dodatku jeżdżą głównie po Chorzowie. Wydostanie się z tej części miasta to koszmar - uważa Marek Borys ze Stowarzyszenia Moje Miasto. Jego zdaniem to najważniejsza rzecz, którą trzeba poprawić. - Drugą jest strefa rozrywki. W mieście jest tylko kilka ciekawych pubów - mówi.

- Sklepów jest dużo. Blisko jest też rzeźnik, apteka. Powinno być im u nas dobrze - zaprasza studentów Krystyna Kutz. Mieszka w okolicy od 76 lat. W KZK GOP przyznają, że wezmą pod uwagę nowe centrum. - Specyfika komunikacji ciągle się zmienia. Zamykane są zakłady pracy i potoki naszych pasażerów kierują się właśnie w kierunku centrów usługowych i naukowych - wyjaśnia rzeczniczka Anna Koteras. - Przy ustalaniu rozkładu jazdy staramy się brać pod uwagę również studentów.

A co z lokalami? W pobliżu placu budowy jest ich niewiele. Ręce zaciera jednak Mirosław Grądecki, właściciel restauracji Casino Club, którą od centrum dzieli zaledwie jezdnia. - Już 15 lat temu wiedziałem, że taki obiekt tu powstanie. Warto było zainwestować. Czy zwiększy się obrót? Liczę na to, ale prawda jest taka, że brać studencka dużo miejsca zajmuje, ale kasy nie ma - uśmiecha się. - Jestem przygotowany. Jak przyjdą na piwo, to mam ponad 400 krzesełek.

- Do tego, byśmy stali się ośrodkiem studenckim jak Wrocław, brakuje nam lokali i instytucji- przyznaje wiceprezydent miasta Wiesław Ciężkowski. - Mamy nadzieję, że nowa instytucja otoczy się firmami, które będą działały na styku biznesu i nauki. Liczymy na nowe miejsca pracy, a także współpracę z naszymi szkołami.

Chorzów lepszy od Katowic

Rozmowa z prof. Jerzym Zioło dyrektorem Centrum

Centrum będzie ważnym miejscem dla Chorzowa?
Oczywiście. Zmieni jego oblicze. Przeniesie się tam środek ciężkości kierunków ścisłych. Chorzów stanie się ważnym ośrodkiem uniwersyteckim. Centrum będzie kształciło m.in. na kierunkach: fizyka medyczna i techniczna, inżynieria materiałowa, a także na kierunkach informatycznych. Studenci będą mogli zdobyć tam takie wykształcenie, jakiego obecnie oczekują pracodawcy.

Kiedy pierwszy nabór?
Działalność dydaktyczna rozpocznie się 1 października 2012 . Obiekt będzie miał trzy duże aule i kilkadziesiąt laboratoriów. Lokalizację wybraliśmy głównie z tego powodu, że w Chorzowie nie ma ani zakłóceń mechanicznych, ani elektromagnetycznych. W centrum Katowic aparatura o dużej czułości nie może pracować.

Chorzów miastem uniwersyteckim - czego tu brakuje?