Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrze. 20 karetek w kolejce do szpitala. "Na Śląsku trwa wojna z epidemią" - mówi ratownik

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Kolejka karetek przed Szpitalem Specjalistycznym w Zabrzu. Do przyjęcie pacjenta z COVID-19 czekało w kulminacyjnym momencie ok. 20 karetek.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Kolejka karetek przed Szpitalem Specjalistycznym w Zabrzu. Do przyjęcie pacjenta z COVID-19 czekało w kulminacyjnym momencie ok. 20 karetek.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Mat. prywatne
Zabrze. Ogromna kolejka karetek z pacjentami covidowymi przed Szpitalem Specjalistycznym. W kulminacyjnym momencie, w nocy z wtorku na środę, 6 na 7 kwietnia, przed zabrzańskim szpitalem było około 20 karetek. Ratownicy czekali wiele godzin na przyjęcie pacjentów. Dlaczego? Bo w tym szpitalu były dodatkowe wolne łóżka covidowe. To nie pierwszy taki przypadek, że karetki stoją w kolejkach przed szpitalami. "To nasza norma. Mogło się to zdarzyć przed każdym innym szpitalem. Dyspozytor mówi - tu są wolne miejsca i tam jedziemy. Na Śląsku trwa wojna z epidemią" - mówi jeden z ratowników, który stał w kolejce na przyjęcie pacjenta z COVID-19 do szpitala w Zabrzu.

Kolejka karetek przed szpitalem w Zabrzu

Pacjenci z COVID-19 czekali kilka godzin na przyjęcie do Szpitala Specjalistycznego w Zabrzu. Dyspozytor przekazał - w zabrzańskim szpitalu są wolne łóżka covidowe. Taki sygnał dostało wielu ratowników, bo właśnie w zabrzańskim szpitalu zwiększono liczbę łóżek dla pacjentów z COVID-19. Pod szpitalem już wieczorem, 6 kwietnia, było sporo karetek. Do Zabrza przyjechali ratownicy z pacjentami m.in. z Żarek, Czeladzi, Chorzowa, Bytomia, a także z Lublińca. Najwięcej karetek było od północy do godziny 1.00 w nocy. Wtedy pod szpitalem stało już około 20 karetek.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

- Z pacjentem covidowym przyjechaliśmy do Zabrza około godziny 21.30 i już przed nami było około 13 karetek. Czekaliśmy na przyjęcie 6 godzin, ale ostatecznie dyspozytor przekazał nam, żebyśmy jechali do innego szpitala, bo tam było miejsce dla naszego pacjenta - mówi jeden z ratowników medycznych, który czekał w kolejce przed zabrzańskim szpitalem.

- Sytuacja w Zabrzu nie jest czymś wyjątkowym. Tak się dzieje, gdy w danym szpitalu nagle zwiększa się liczba wolnych łóżek covidowych. Wtedy ratownicy dostają sygnał, że gdzieś są wolne łóżka i tam jadą. Już nie patrzymy co to za miasto i jak jest daleko. Zdarzały się już wyjazdy do Częstochowy, Wrocławia, Zakopanego czy do Krakowa, gdzie w normalnych warunkach jeżdżę tutaj w okolicy Sosnowca i Katowic - dodaje ratownik.

Jak przekazuje ratownik samo przyjęcie pacjenta covidowego trwa około 10-15 minut. Problemem często nie są wolne miejsca w szpitalach, bo ratownicy jeżdżą tam, gdzie one są. Problemem jest brak personelu medycznego, pielęgniarek, lekarzy. Ich często brakuje, bo po prostu nie ma tylu medyków w Polsce, by byli w stanie przyjąć taki napływ pacjentów. Nie dotyczy to tylko pacjentów covidowych. W przypadku innego nagłego zdarzenia - sytuacja wyglądałaby podobnie.

- Dodajmy, że pacjenci covidowi wcale nie mają pierwszeństwa, jeżeli chodzi o wysyłanie do nich karetki. Zawsze brany pod uwagę jest jedynie stan zdrowia osoby poszkodowanej. Prawdą jest jednak, że jak czekamy pod szpitalem 6 godzin to ta karetka nie jest w użyciu. Jest oczywiście zastępowalność karetki, jak nie ta, to pojedzie do zdarzenia inna z innego miasta czy regionu - wyjaśnia ratownik medyczny.

Kolejka karetek przed Szpitalem Specjalistycznym w Zabrzu. Do przyjęcie pacjenta z COVID-19 czekało w kulminacyjnym momencie ok. 20 karetek.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Zabrze. 20 karetek w kolejce do szpitala. "Na Śląsku trwa wo...

Przed Szpitalem Specjalistycznym w Zabrzu nasz ratownik czekał ponad 6 godzin. Jak sam podkreśla, nie jest to winą szpitala. Personel zabrzańskiego szpitala przychodził do ratowników, pytał czy czegoś nie potrzebują, przynosił kawę. Każdy z nich wie, jak wygląda sytuacja i że niektórych procedur nie da się przyśpieszyć. Dla ratowników to nie jest łatwy czas. W pełnym kombinezonie ochronnym są czasem po 12 godzin. Jest to uciążliwe i niewygodne. Każde wyjście do toalety wiąże się ze zmianą całego stroju ochronnego i pełną dezynfekcją. Nie każdy szpital patrzy też przychylnie na ratowników, którzy chcą skorzystać z toalety w placówce. Są w końcu po kontakcie z osobą zakażoną. To dodatkowa uciążliwość dla ratowników w codziennej pracy.

Kolejka karetek przed szpitalem w Zabrzu

- Na Śląsku trwa wojna z epidemią. Trzecia fala pandemii koronawirusa jest mocno odczuwalna. System zdrowia jest niewydolny, bo brakuje nie łóżek, a personelu medycznego. Problemem jest także to, że lekarze POZ nie przyjmują pacjentów, tylko udzielają teleporad. Co można sprawdzić przez telefon? Zapalenia oskrzeli i innych schorzeń nie zbada się przez telefon. Nieleczone choroby grożą tym, że będzie coraz więcej wyjazdów karetek do osób z już ciężkim stanem. Lekarze POZ muszą zacząć szybko leczyć - podsumowuje ratownik medyczny ze Śląska.

Długa kolejka karetek w Bielsku-Białej i w Rudzie Śląskiej

Kolejka karetek z pacjentami z COVID-19 była też pod koniec marca w Bielsku-Białej. Karetki z chorymi przez kilka godzin stały w długiej kolejce do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej w sobotę, 20 marca. Karetki z Cieszyna, z Katowic i innych miejscowości czekały na przyjęcie pacjentów nawet kilka godzin.

Kolejka karetek do SOR w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej ustawiała się w sobotę 20 marca. Załogi ratowników z pacjentami czekały po kilka godzin na wjeździe do szpitala

Bielsko-Biała. Kolejka karetek przed SOR w Szpitalu Wojewódz...

Do tej sytuacji doszło również, gdy bielski szpital uruchomił kolejnych 20 miejsc dla chorych na COVID-19 na oddziale laryngologii. Dyspozytorzy wysyłali ratowników tam, gdzie są wolne łóżka covidowe. Ta sama sytuacja miała miejsce w Zabrzu, a także pod koniec marca w Rudzie Śląskiej. Przed Szpitalem Miejskim w Zabrzu ustawiła się kolejka karetek. Był to również efekt uruchomienia kolejnych 30 łóżek dla pacjentów z COVID-19 w rudzkim szpitalu.

Uruchomiliśmy dzisiaj 30 dodatkowych łóżek dla pacjentów z COVID-19. W ciągu niespełna pół godziny wszystkie zostały zablokowane przez dyspozytorów pogotowia ratunkowego w systemie służącym do monitorowania wolnych miejsce w szpitalach - mówiła dziennikarce DZ - Monice Chruścińskiej-Dragan - Jolanta Cmok, rzeczniczka Szpitala Miejskiego w Zabrzu, która przyznała, że przed szpitalem co rusz ustawia się kolejka karetek.

- Nie jesteśmy jednak w stanie przyjąć w jednym momencie tylu pacjentów zachowując reżim sanitarny. Stąd kolejka - wyjaśniła DZ rzeczniczka szpitala.

Sznur karetek przed szpitalem w Zabrzu

Zabrze. Kolejka karetek czeka przed szpitalem. Cały oddział ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera