Zobacz stajenki w Chorzowie - od najmniejszych do największych szopek. ZDJĘCIA

Nie ma chyba katolickiego kościoła w Polsce, w którym w tych dniach nie pojawi się choćby najbardziej licha stajenka. Jak wyglądają te w Chorzowie? Znajdziemy tu i małe, i duże szopki. Te zrobione z przepychem i te skromne.

Niektóre, jak na przykład w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa niejako zlewają się z prezbiterium. W wielu miejscach płynie woda. Ciekawą szopką jest także ta u franciszkanów na Klimzowcu - niejako góruje nad całym wnętrzem świątyni i posiada wiele ruchomych elementów. W tym miejscu warto wspomnieć, że to właśnie patron tego kościoła - św. Franciszek z Asyżu - 800 lat temu we włoskim Greccio wybudował pierwszą stajenkę.

Są także w Chorzowie szopki stosunkowo małe, ale wykonane ze sporą dawką pieczołowitości. Taką znajdziemy np. w drewnianym kościółku pod wezwaniem świętego Wawrzyńca. Choć świątynia nie jest duża, to posiada jedną z ciekawszych szopek w Chorzowie. Ciekawostką jest to, że w stajence znajduje się także dokładna kopia kościółka na górze Redena.

— Kiedyś mieliśmy tylko szopkę na bocznym ołtarzu Matki Bożej Różańcowej. Pamiętam, że kiedy jeździłem po szopkach w okolicy był z nami między innymi pan Antoni Nowok. Byliśmy w Panewnikach, Bieruniu na Halembie. Wtedy pan Antoni wpadł na pomysł, żeby tę szopkę parafialną rozszerzyć i żeby była nie tylko na tym bocznym ołtarzu, ale również objęła ambonę. Pan Antoni właściwie cały rok 2010 robił wszystkie domki, stajenkę itd. - opowiada ks. Eugeniusz Błaszczyk proboszcz z parafii św. Wawrzyńca w Chorzowie.

W galerii znajdują się zdjęcia szopek - także z innych kościołów w Chorzowie.