Zwłoki czterech młodych osób w Tychach i Bieruniu. Prokuratura prowadzi dwa postępowania

Przypomnijmy, zwłoki 23-letniej kobiety i 21-letniego mężczyzny znaleziono w czwartek wieczorem (19 października) w budynku wielorodzinnym przy ul. Edukacji w Tychach. Na ich ciele nie było zewnętrznych obrażeń.

Prokuratura Rejonowa w Tychach wszczęła śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci dwojga osób. Jako wstępną przyczynę zgonu biegły lekarz medycyny sądowej wskazał zatrucie substancjami niewiadomego pochodzenia. Taka hipoteza jest wiodąca, ale śledczy sprawdzają również wszystkie potencjalne wersje - także o ewentualnym udziale w tym zdarzeniu osób trzecich.

Zarządzono sekcję zwłok oraz badania toksykologiczne.

- Sekcja zwłok nie ujawniła żadnych śladów zewnętrznych na ciałach zarówno mężczyzny, jak i kobiety. Wykazała też, że była to śmierć o charakterze nagłym - mówi prokurator Maria Paszek z Prokuratury Rejonowej w Tychach.

Sekcja nie wyjaśniła jednak w sposób jednoznaczny przyczyny zgonu tych osób.

- Aby określić przyczynę zgonu obu osób konieczne będą badania toksykologiczne. Te zostały już zlecone - dodaje prokurator Maria Paszek z Prokuratury Rejonowej w Tychach.

Zwłoki dwóch młodych osób zostały także odnalezione w jednym z mieszkań w Bieruniu. Do makabrycznego odkrycia doszło 21 października około godziny 12.45.

36-letnia kobieta i 23-letni mężczyzna byli rodzeństwem. Oboje mieszkali wspólnie ze swoimi rodzicami. To właśnie ich matka miała znaleźć ich ciała. I w tym przypadku nie było żadnych widocznych obrażeń.

Prokuratura Rejonowa w Tychach wszczęła śledztwo.

- Prowadzimy postępowanie w kierunku doprowadzenia do targnięcia się na własne życie dwóch osób, których ciała ujawniono 21 października w jednym z mieszkań na terenie Bierunia - przyznaje prokurator Maria Paszek z Prokuratury Rejonowej w Tychach. - Podejrzewamy przede wszystkim samobójstwo na skutek zażycia substancji, które w nadmiarze są szkodliwe dla organizmu - dodaje.

Decyzją prokuratora została zlecona sekcja zwłok obu osób.

- Po jej wynikach i po badaniach toksykologicznych będziemy mogli powiedzieć coś więcej na temat przyczyn śmierci obu osób i okoliczności tego zdarzenia - podsumowuje prokurator Maria Paszek z Prokuratury Rejonowej w Tychach.

Śledczy nie łączą obu spraw.

- W Tychach prowadzimy postępowanie o nieumyślne spowodowanie śmierci. Mamy podejrzenie zatrucia substancją niewiadomego pochodzenia - wyjaśnia Maria Paszek z Prokuratury Rejonowej w Tychach. - W Bieruniu natomiast prowadzimy postępowanie w sprawie targnięcia się na własne życie. Okoliczności zdarzenia wskazują, że osoby popełniły wcześniej zaplanowane samobójstwo - dodaje.

Obie sprawy są na wstępnych etapach.

- Przesłuchujemy świadków, zlecamy badania zabezpieczonych substancji. Na chwilę obecną nie ma jednak podstaw do tego, aby te sprawy łączyć - podsumowuje Maria Paszek z Prokuratury Rejonowej w Tychach.