Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

16-latek z Bielska-Białej spadł w przepaść na Monte Bondone. W gimnazjum żałoba WIDEO

Redakcja
Tragiczny wypadek ucznia z Polski na Monte Bondone. Spadł w przepaść. Zginął na miejscu
Tragiczny wypadek ucznia z Polski na Monte Bondone. Spadł w przepaść. Zginął na miejscu Monte Bondone
Tragicznie zakończył się obóz narciarski we Włoszech zorganizowany przez Gimnazjum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej. 16-letni uczeń znalazł się zbyt blisko skał i runął w 500-metrową przepaść. Czy chciał zrobić efektowne zdjęcie, jak donoszą włoskie media? Te doniesienia bada włoska policja. W weekend młodzież wróciła do Polski. Od poniedziałku szkoła zapewni uczniom i ich rodzicom pomoc psychologiczną.

Nie żyje 16-letni uczeń Gimnazjum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej. Spadł w 500-metrową przepaść. Od tygodnia przebywał na obozie narciarskim we włoskiej miejscowości Monte Bondone. To tam doszło do koszmarnego wypadku, w wyniku którego gimnazjalista stracił życie. Jego ciało zostało wyciągnięte z przepaści dopiero po akcji ratowników górskich, którzy użyli helikoptera.

W BIELSKU-BIAŁEJ ODBYŁA SIĘ MSZA W INTENCJI 16-LETNIEGO ALFREDA
CISNĄ SIE PYTANIA DO BOGA: DLACZEGO? - PYTA KS. BIENEK, KTÓRY UCZYŁ ALFREDA

JAK DOSZŁO DO TRAGEDII W MONTE BONDONE?

- Po zakończeniu zajęć, uczeń poślizgnął się i stoczył ze stoku - relacjonował Marek Wójtowicz, wicedyrektor Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej.

- Te wyjazdy zawsze organizowaliśmy w okresie zimowym w okolicach ferii. Jeździliśmy do Włoch. W tym roku uczniowie pojechali do Monte Bondone. Wyjazd miał miejsce 19 lutego, młodzież miała wracać 28 lutego – wyjaśnia.

CZYTAJ KONIECZNIE
WŁOSKIE MEDIA O TRAGEDII W MONTO BONDONE

Mówi Marek Wójtowicz, wicedyrektor Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej

Przyznaje, że z informacji posiadanych przez szkołę 16-letni uczeń po zakończeniu zajęć narciarskich stanął gdzieś z boku, poślizgnął się i spadł ze stoku albo w przepaść - tu pojawiają się znaki zapytania. W wyniku doznanych obrażeń zmarł.

- O robionym przez niego zdjęciu nic nie wiemy. To włoskie informacje – zaznacza.

Wiadomość o młodym chłopaku, który z aparatem przekroczył bariery bezpieczeństwa rzeczywiście znalazła się w depeszy włoskiej agencji informacyjnej ANSA i była powtórzona przez kolejne media.
Marek Wójtowicz dodaje, że ta tragedia to ekstremalna sytuacja, z jaką muszą zmierzyć się i uczniowie, i nauczyciele.

- Podejmujemy rożne działania począwszy od działań natury duchowej, bo jesteśmy szkołą katolicką. W sobotę jest odprawiana msza święta w intencji ucznia oraz jego rodziców. Pierwszy kontakt psychologiem młodzież miała we Włoszech. Od poniedziałku taką opieką obejmiemy ich w szkole – dodaje.

- Musimy się z tym zmierzyć. Nie ma możliwości wycofania się. Na tym polega społeczność szkolna, relacje i wspólnota, że nawet w tak trudnych sytuacjach jesteśmy razem z uczniami i rodzicami – zaznacza wicedyrektor Wójtowicz.

Termin sprowadzenia ciała zmarłego gimnazjalisty do Polski, jak również termin i miejsce pochówku zostaną ustalone i podane do wiadomości, kiedy tylko czynności podjęte w związku ze zdarzeniem na to pozwolą.


*Salon Maserati w Katowicach otwarty! Poznaj tajemnice legendarnych samochodów
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!