Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

42. rocznica pacyfikacji kopalni „Wujek”. Uroczystości pod pomnikiem poległych górników. Pamięć o nich ważna dla kolejnych pokoleń

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W sobotę 16 grudnia 2023 r. przypadła 42. rocznica pacyfikacji kopalni „Wujek”. W Katowicach odbyły się w tym dniu uroczystości upamiętniające te tragiczne wydarzenia.

42. rocznica pacyfikacji kopalni „Wujek” w Katowicach

Główne uroczystości, upamiętniające krwawą pacyfikację KWK „Wujek” 16 grudnia 1981 r., podczas której od kul ZOMO zginęło dziewięciu górników rozpoczęła msza św. w kościele pw. Podwyższenia Krzyża św.

Po przemarszu pod Krzyż–Pomnik Górników przy Kopalni „Wujek” (plac NSZZ Solidarność) po godzinie 15.00 odbył się apel pamięci, wspólną modlitwę za poległych górników poprowadził arcybiskup katowicki Adrian Galbas. Potem nastąpiło składanie wieńców i kwiatów.

W upamiętnieniu poległych górników wzięli udział: rodziny górników, przedstawiciele władz państwowych, śląscy posłowie i senatorowie, przedstawiciele samorządowi z prezydentem Katowic Marcinem Krupą, związków zawodowych, przedstawiciele śląskich kopalni, Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, młodzież z katowickich szkół a także dr Mateusz Szpytma, zastępca prezesa IPN oraz dr Andrzej Sznajder, dyrektor Oddziału IPN w Katowicach.

W chwili składania kwiatów w imieniu Donalda Tuska i Małgorzaty Kidawy Błońskiej, górnicy wygwizdali delegację rządową. Prowadzący kilkakrotnie apelowi o godne zachowanie.

Tegoroczne uroczystości rocznicowe objął swoim patronatem prezydent RP Andrzej Duda, w imieniu którego w sobotnich uroczystościach uczestniczył zastępca szefa kancelarii prezydenta RP Piotr Ćwik.

Salwę honorową oddali na cześć poległych górników żołnierze z kompanii honorowej 13 Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Zagrała orkiestra wojskowa z Bytomia.

- To bardzo ważny dzień, dzisiejszy świat musi pamiętać o tamtej pacyfikacji kopalni Wujek. Jeżeli my dziś nie przekażemy młodzieży i młodym pokoleniom tego, co tutaj się wydarzyło, to ten naród pozbawiony zostanie tożsamości. Te rocznice są nie tylko po to, żebyśmy nie zapominali tej zbrodni, nie tylko czcili, ale właśnie przekazywali ten system wartości, który mieli górnicy, którzy tutaj walczyli o godność, wolność drugiego człowieka, a ponieśli ofiarę najwyższą. Ta ofiara była ofiarą skuteczną, bo odzyskaliśmy jako kraj niepodległość – przyznał Wojciech Szwed, przewodniczący Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK „Wujek”.

Organizatorami wydarzenia byli: Śląskie Centrum Wolności i Solidarności, Społeczny Komitet Pamięci Górników KWK „Wujek” w Katowicach Poległych 16 grudnia 1981 r. oraz Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ „Solidarność”. Polska Grupa Górnicza S.A. jest ich partnerem.

Wcześniej, o godz. 10.30 w sobotę 16 grudnia, dr Andrzej Sznajder, dyrektor Oddziału IPN w Katowicach złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą wspaniałą postawę pracowników służby zdrowia, którzy w dniu pacyfikacji KWK  „Wujek” organizowali pomoc dla rannych górników.

Tablica znajdująca się w holu Uniwersyteckiego Centrum Medycznego im. prof. K. Gibińskiego, przy ul. Medyków 14, upamiętnia pracowników niosących pomoc osobom poszkodowanym w wyniku działań sił milicyjno-wojskowych podczas tłumienia strajku w kopalni „Wujek”, a także tych wszystkich, którzy w okresie stanu wojennego nieśli pomoc i otaczali opieką uczestników antykomunistycznej opozycji. Tablica została odsłonięta w 30. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek.

Pacyfikacja kopalni „Wujek” – największa zbrodnia stanu wojennego

Dziewięć ofiar śmiertelnych i kilkudziesięciu rannych – to krwawy bilans pacyfikacji strajkującej załogi kopalni „Wujek” w Katowicach, przeprowadzonej przez ZOMO i wojsko 16 grudnia 1981 roku, po wprowadzeniu przez ekipę gen. Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego. Najmłodszy z zastrzelonych miał zaledwie 19 lat.

Strajkujący domagali się uwolnienia Jana Ludwiczaka, przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”, oraz innych aresztowanych działaczy z całego kraju, a także zniesienia stanu wojennego, co miało umożliwić ponowną działalność związku. Stanął nie tylko „Wujek” – na terenie woj. katowickiego strajkowało około 50 zakładów pracy.

Władze PRL postanowiły spacyfikować „bunt” górników także po to, by zastraszyć innych. Już 14 grudnia wojsko i milicja przystąpiły do tłumienia protestów. W Jastrzębiu-Zdroju pod kopalnią „Manifest Lipcowy” otworzono ogień do górników, raniąc czterech z nich.

Była to zapowiedź najkrwawszej pacyfikacji w okresie stanu wojennego – masakry przeprowadzonej przez ZOMO na terenie KWK „Wujek”, gdzie strajkowało ok. trzech tys. górników. Decyzję o użyciu siły podjęto 15 grudnia wieczorem. Największy dramat rozegrał się 16 grudnia ok. 12.30, gdy do akcji pacyfikacyjnej skierowano pluton specjalny ZOMO. Funkcjonariusze wyposażeni w pistolety maszynowe zabili sześciu górników. Bilans ofiar śmiertelnych wzrósł potem do dziewięciu – trzech rannych zmarło w szpitalu.

Krwawy rezultat pacyfikacji „Wujka” – 9 zabitych i 23 rannych górników (nie licząc zatrutych gazem) przesądził o zakończeniu strajku w dniu masakry, 16 grudnia. Rany odniosło także kilkudziesięciu funkcjonariuszy milicji i żołnierzy.

Władze komunistyczne postawiły przed sądem organizatorów protestu. 3 lutego 1982 roku wydano wyroki – dwa tygodnie po umorzenia śledztwa w sprawie odpowiedzialności funkcjonariuszy za użycie broni palnej (rzekoma „obrona konieczna”). Na cztery lata więzienia skazano przewodniczącego Komitetu Strajkowego Stanisława Płatka. Inni sądzeni – Adam Skwira, Marian Głuch i Jerzy Wartak, usłyszeli wyroki trzech lat więzienia.

Potrzeba było aż 27 lat, aby ukarać odpowiedzialnego za krwawą pacyfikację „Wujka” – dowódcę plutonu specjalnego ZOMO sierż. Romualda Cieślaka (24 czerwca 2008 roku został skazany na sześć lat pozbawienia wolności). Kilkunastu jego podwładnych otrzymało kary od trzech i pół roku do czterech lat więzienia.

Przywódcy PZPR, którzy poprzez decyzję o stanie wojennym przypieczętowali los górników, nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Ówczesny szef MSW Czesław Kiszczak był sądzony w związku z masakrą w „Wujku” kilkukrotnie, począwszy od 1994 roku. W 2008 roku sąd uznał jego „nieumyślną winę”, jednak rok później były szef MSW został uniewinniony.

– Generał odpowie teraz przed Sędzią Najwyższym – powiedział po śmierci Kiszczaka Czesław Kłosek z kopalni „Manifest Lipcowy”. Strajkujący wówczas górnik do dziś nosi pocisk w kręgosłupie po tamtej akcji milicji.

Lista zabitych górników z KWK „Wujek”:
Józef Czekalski (48 lat)
Krzysztof Giza (24 lata)
Joachim Gnida (28 lat)
Ryszard Gzik (35 lat)
Bogusław Kopczak (28 lat)
Andrzej Pełka (19 lat)
Jan Stawisiński (21 lat)
Zbigniew Wilk (30 lat)
Zenon Zając (22 lata)

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

część historyczna na podstawie materiałów IPN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera