7 grzechów głównych polskiej szkoły. A lista może być dłuższa
Co psuje naszą oświatę? Nadmierna biurokracja, bieda i oderwanie od realiów
Katarzyna Banaś, studentka politologii na Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie:
1 Niedopasowanie programu nauczania do umiejętności i preferencji uczniów i studentów. Program obejmuje wszystkie dziedziny życia, ale jest nużący, pobieżnie przerabiany i nie trafia do głów uczniów.
2 Duży nacisk na teorię i niedostateczny na praktykę. Studenci i uczniowie nie są odpowiednio przygotowani do życia, bo nie potrafią wykorzystać wiedzy książkowej.
3 Trudno dostać się na wymarzoną praktykę. W większości przypadków są to praktyki bezpłatne, a uczelnia nie pomaga w ich znalezieniu, bo nie ma podpisanych umów z żadnymi organizacjami, instytucjami i firmami.
4Kadrze akademickiej i szkolnej brakuje kwalifikacji, a metody nauczania są przestarzałe. Zostało niewielu nauczycieli z powołania.
5 Niedostateczne zaplecze gospodarcze. Brak stołówek w szkołach i na uczelniach, przestarzałe materiały i technologie, niedobór sprzętu.
6 Ograniczenia dla ludzi ambitnych, czyli zamykanie albo wprowadzanie opłat za dodatkowy kierunek i obniżanie stypendiów naukowych.
7 Przyznawanie stypendiów socjalnych jest skomplikowane i często zdarza się, że pomoc dostają ci, którzy nie powinni. ZM