80. rocznica bitwy pod Pszczyną, 80 biało-czerwonych róż od Stowarzyszenia Pro Memoria ZDJĘCIA

80 lat temu, 2 września 1939 r. rozegrała się bitwa pod Pszczyną, w której zginęło 217 polskich żołnierzy.

To była ważna bitwa. Niestety, przegrana. "Załamanie polskiej linii obrony pod Pszczyną spowodowało szybkie zajęcie Krakowa (6 września", czytamy na jednej z tablic postawionych przy mogile.

Relacja niemieckiego korespondenta, Gabriela Nussmana, z pobojowiska w Ćwiklicach:
"(...) Chodzę z sanitariuszami, którzy szukają rannych, swoich i nieprzyjaciół, gotowi jednakowo służyć im pomocą. Rannych Polaków niewielu, trupów co niemiara. (...) Oto dwaj żołnierze - niemiecki i polski, zastygli w śmiertelnym uścisku, walczono więc tu wręcz... W niedalekiej od siebie odległości leży trzech nieprzyjaciół. Nie wypuścili z rąk karabinów z nałożonymi na nie bagnetami, widać kiedy szli do natarcia, skosił ich nasz karabin maszynowy. Zginęli bohaterską śmiercią. Staję przed nimi na baczność. Obok inny polski żołnierz twarzą do ziemi, prawa ręka wyrzucona do przodu z granatem, którego nie zdołał cisnąć do obranego celu... Na pobojowisku zastaje nas zmrok. Na horyzoncie ogromna łuna. (...) pali się miejscowość Piasek, o którą toczyły się szczególnie ciężkie walki".

- Ludzie pamiętają, że to byli młodzi ludzie, dobrze ubrani. Niestety, zginęli w drugim dniu wojny - mówi prof. Marian Małecki, prezes Stowarzyszenia Pro Memoria.

Właśnie ćwikliczanie zostali zmuszeni do pogrzebania poległych.

- Znajdowano przy nich przedmioty osobiste, jak np. medaliki. Jeden z nich trafił do naszego Muzeum Militarnych Dziejów Śląska. Jest na nim napis "Najświętsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami" - powiedział prof. Małecki.

Zawsze 2 września, od siedmiu lat, w godzinach, gdy trwała bitwa (czyli między czternastą a piętnastą) Stowarzyszenie Pro Memoria organizuje spotkania modlitewne na polu bitwy, w intencji poległych.

W tym roku, z okazji 80. rocznicy Bitwy Pszczyńskiej, przy mogile stanęły tablice przestawiające jej historię. Na samej mogile postawiono i poświęcono krzyż z brzozy.

- Taki krzyż postawiono tu 80 lat temu, kiedy pochowano poległych żołnierzy. I stał on tu aż do postawienia pomnika. W tym roku postawiliśmy, wzorowany na tamtym sprzed 80 lat, nowy wykonany przez pana Tomasza Waloszka we współpracy ze Stowarzyszeniem Pro Memoria Bitwy pod Pszczyną 1939 - opowiada prof. Marian Małecki.

Ulewny deszcz zakłócił obchody 80. rocznicy Bitwy pod Pszczyną. W miejscu bitwy odbyła się tylko krótka modlitwa i poświęcenie krzyża. Sama msza została odprawiona w kościele św. Marcina. W tamtym czasie proboszczem był tu ks. Jan Osiewacz, który po polu bitwy chodził z wiatykiem i udzielał ostatniego namaszczenia umierającym żołnierzom. M.in. za swoją propolską działalność został aresztowany i wywieziony do Dachau. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu parafian udało się go wyciągnąć stamtąd, ale do Ćwiklic wrócił dopiero po wojnie. Cieszył się wielkim szacunkiem mieszkańców Ćwiklic. Był to człowiek znający się na nowoczesnym rolnictwie i pomagał we wdrażaniu różnych nowinek.

Zebrani otrzymali okolicznościowe wydawnictwo pt. "Bitwa pod Pszczyną 1939 w piętnastu odsłonach" autorstwa Stanisława Janosza i prof. Mariana Małeckiego. Jest to wydawnictwo Urzędu Miejskiego w Pszczynie i tam można je dostać.