Spis treści
Aktywistki z Inicjatywy Ratujmy Żabie Doły zebrały 13 tys. podpisów pod petycją do wojewody
Spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim to efekt wielkiego społecznego zrywu, który ma na celu ochronę zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Żabie Doły znajdującego się na pograniczu Chorzowa, Bytomia i Piekar Śląskich. Mieszkańcy sprzeciwiają się planom spółki JK Technology z Bytomia, która zamierza rozebrać znajdujące się tam nasypy kolejowe, aby wydobyć znajdujące się w ziemi cenne kruszywo.
- Dzisiaj w imieniu ponad 10 tysięcy mieszkańców Chorzowa, Bytomia i Piekar Śląskich składamy petycję na ręce wojewody śląskiego. Prosimy w niej o zablokowanie planów inwestycyjnych JK Technology, który planuje rozebrać nasypy kolejowe będące integralną częścią Żabich Dołów, ale również o wzmocnienie ich ochrony, aby w przyszłości taka sytuacja się nie powtórzyła - mówi Joanna Machowska z inicjatywy Ratujmy Żabie Doły.
Obywatelska inicjatywa rozpoczęła się po weekendzie majowym i zyskała szerokie poparcie społeczne. W niespełna trzy tygodnie aktywistkom udało się zebrać 13 tysięcy podpisów pod petycją - 4600 podpisów w wersji papierowej i ponad 8 tysięcy podpisów online. Ochrona Żabich Dołów, o którą wnosi strona społeczna, ma opierać się na wartości przyrodniczej i historycznej.
- Oprócz tego, że są tam rozmaite, bardzo cenne gatunki ptaków i innych zwierząt, jest to również teren o znaczeniu historycznym. Jest to unikatowe w skali kraju miejsce, jeśli chodzi o nagromadzenie nasypów i węzła transportowego z przeszłości - zauważa Natalia Białokos z inicjatywy Ratujmy Żabie Doły. - Z bieżących analiz wiemy, że występuje tam co najmniej 20 gatunków ptaków tzw. dyrektywowych, czyli objętych dyrektywą siedliskową i dyrektywą ptasią Unii Europejskiej, jako gatunki o szczególnym znaczeniu dla Unii.
Aktywistki podkreślały, że aktualny status zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, który dla Żabich Dołów uchwaliła w 2018 roku Rada Miasta Chorzów, nie daje terenowi realnej ochrony.
Śląski Urząd Wojewódzki informuje o podjętych działaniach
Twórczynie grupy Ratujmy Żabie Doły złożyły petycje na ręce Jarosława Wieczorka, a następnie odbyły pierwszą turę rozmów z wojewodą.
- Bierzemy pod uwagę wszystkie głosy, które dochodzą do wojewody w sprawie Żabich Dołów. Petycja na pewno będzie przeanalizowana, cały czas działamy. Bardzo ważna rzecz - wojewoda nadal nie wydał żadnej zgody na rozbiórkę tych terenów, ponieważ obowiązuje tam uchwała Rady Miasta Chorzów o powołaniu tam zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, a to sprawia, że trzeba stosować się do zakazów zawartych w tej uchwale, a te dotyczą m.in. naruszania gruntów na tym terenie - mówi Alina Kucharzewska, rzeczniczka prasowa wojewody śląskiego.
Jednocześnie Alina Kucharzewska zapewnia, że sprawa nie jest zamknięta, a jej poszczególne aspekty są wciąż analizowane.
- Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego też wkroczył do akcji. Właściwie wszystkie służby, które mogą tutaj działać, zostały uruchomione by jak najpilniej i dokładnie rozpatrzeć wszystkie dokumenty związane z tą sprawą. Kiedy będą pierwsze wnioski i pierwsze decyzje będziemy państwa informować - przekonuje Alina Kucharzewska.
Sytuacja Żabich Dołów jest skomplikowana w aspekcie prawnym. Wojewoda śląski w czwartek 11 maja wydał postanowienie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wydanej wcześniej decyzji dotyczącej Żabich Dołów, a następnie miasto Chorzów złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na pierwotną decyzję administracyjną.
Co ustalono ws. Żabich Dołów?
Spotkanie w Biurze Wojewody trwało około pół godziny i wziął w nim udział również radca prawny wojewody.
- Dyskutowaliśmy o kilku rzeczach związanych z bieżącą sytuacją prawną, z działami, które wojewoda podjął, bądź planuje podjąć w najbliższym czasie, a także na temat rozszerzenia form obecnej ochrony tego terenu - mówi Natalia Białokos. - Udało nam się uzyskać deklarację wojewody o chęci dalszych rozmów i umówiłyśmy się na kolejne spotkanie, które ma się odbyć za dwa tygodnie. Będziemy dyskutować o kwestiach prawnych i przyrodniczych. Uważam, że są to pozytywy. Mamy takie poczucie, że na ten moment Żabie Doły chwilowo są możliwie bezpieczne, choć całkowitej pewności nie mamy. Postaramy się udowodnić, że ten obszar zasługuje na silniejszą ochronę - dodaje.
Aktywistki odniosły się również do sytuacji prawnej, jaka zaistniała w związku ze sprawą Żabich Dołów.
- Wiemy, że już zostało podjęte ponownie postępowanie w sprawie decyzji, która zapoczątkowała problem. Wiemy, że dotarła skarga do WSA. Jeśli sąd podejmie postępowanie w tej sprawie, to wstrzymane są możliwości prawne wojewody, do czasu rozpatrzenia tego przez sąd. Najbardziej będzie nam zależało na tym, żeby sąd wydał postanowienie o zabezpieczenie tego terenu, które na czas rozstrzygnięcia postępowania sądowego uniemożliwi jakiekolwiek prace, niezależnie od późniejszej decyzji sądu - mówi Natalia Białokos.
Nie przeocz
Zobacz także
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?