Owa wesoła, a jednak ponura piosenka zaczynała się od słów:
„Nie chciałbym być Polakiem,
Polakiem być – to wstyd.
Nie można ufać takim,
Co drugi z nich to Żyd.
Co trzeci to literat,
Na żołdzie CIA,
Co czwarty ksiądz,
a teraz, Spiskują wszyscy trzej. […]”.
Oczywiście, z tym Żydem to przesadził, ale cała reszta, ułożona w formie listu „małego Iwana” do redakcji poczytnej sowieckiej gazety, wyjątkowo trafnie opisywała ówczesny stan rzeczy… I, co gorsza, nie zestarzała się… Można ją w całości, jak kalkę, przyłożyć do czasów aktualnych. Dzisiaj Polska ma najniższe bezrobocie w UE, najwyższe PKB i jest najbezpieczniejszym krajem w UE.
I to kłuje w oczy, nie podoba się bardzo i spędza sen z powiek zwłaszcza tym, którzy polskość uznają za nienormalność. A są tacy. Wierzcie mi. Przykłady? Jest ich bez liku. Pierwszy z brzegu. Sędzia z Warszawy na wniosek obcych państw wydaje wyrok nakazujący zamknięcie kopalni w Turowie. Zastosowanie tego wyroku może pozbawić środków do życia ponad 60 tys. ludzi. Sędzia Polak? Przeciwko Polsce? Nie wierzę. A jednak…
Kolejny przykład? Proszę bardzo. Zorganizowana grupa o nazwie „Nigdy więcej” doniosła na polskiego sędziego piłkarskiego, że propaguje skrajnie prawicowe wartości. Donos, jawne kłamstwo, stał się powodem publicznego poniżenia piłkarskiego arbitra oraz zawirowań wokół jego zawodowej kariery. Następnym przykładem jest, znowu donos, tym razem polskich europarlamentarzystów, na polski rząd i parlament, że ci wzorem bolszewików organizują w Polsce sądy kapturowe.
O tym mówił m.in. Marek Belka. Stary komuch z czasów PRL, wiernie służący swoim mocodawcom z sowieckiego Kremla. Kto jak kto, ale Belka na bolszewizmie i sądach kapturowych się zna. I tak dalej… Takich antypolskich działań jest ostatnimi czasy coraz więcej. A wszystko, jak pisał poeta, dla świetlanej przyszłości:
[…] Polacy! My – Słowianie!
Wszak wspólny mamy pień!
I dla was słońce wstanie!
I do was przyjdzie dzień!
Zawiśnie drań i łobuz,
Tchórzliwy czmychnie szpieg,
I wkroczy nasz wspólny obóz,
W dwudziesty pierwszy wiek.
I chyba na tym koniec.
Papieros w ręku drga…
A, jeszcze podpis:
pionier – Iwan, let szest´, Moskwa”.
Nie przeocz
Zobacz także

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?