Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bajka o podatkach i wydatkach

Michał Smolorz
Bez wielkiego rozgłosu władze stołecznego i metropolitalnego miasta Katowice zapowiedziały podwyżkę podatków lokalnych - mówi się o kilkunastoprocentowym wzroście. Urzędnicy opowiadają łzawe bajki, że po latach tłustych przychodzą ciężkie czasy, że trzeba oszczędzać, że dla dopięcia budżetu na opasłym brzuchu wydatków, trzeba dodatkowo obciążyć obywateli.

Brzmi to mało wiarygodnie, wszak w tym samym czasie władze zapowiedziały miejską zabawę sylwestrową za rekordowo wielkie pieniądze - cały milion na ten cel pęka po raz pierwszy w historii miasta. A jest to tylko jeden z kilkudziesięciu milionów zaplanowanych dla nowo powołanej instytucji "Katowice - Miasto Ogrodów". W tej sprawie coraz więcej ludzi stawia sobie zasadnicze pytania, ja sam już w czerwcu uczyniłem to z łamów DZ - niestety, odpowiedzi nie słychać, miasto brnie coraz dalej w tę ślepą drogę. A teraz sięga do kieszeni podatników.

Jestem ostatnim człowiekiem, który podnosiłby larum z powodu pieniędzy wydawanych na kulturę. Wprost przeciwnie, domagam się tych wydatków nieprzerwanie od 35 lat, za PRL-u wylano mnie nawet z tego powodu z pracy w telewizji, mam więc wystarczające alibi, by nie uchodzić za wroga kultury. Ale jako pierwszy podniosę larum z powodu pieniędzy MARNOWANYCH pod pozorem wydatków na kulturę. Nawet najbardziej wzniosłe cele nie zwalniają nas z racjonalnego wydawania publicznych środków.

Kiedy w minionych latach Katowice i region cały przeżywały koniunkturę gospodarczą, wyciągnięcie z publicznej kasy kilkudziesięciu tysięcy na imprezę artystyczną było szczytem marzeń. Nawet prestiżowe i historyczne wydarzenia kulturalne trzeba było organizować z sięgającą tandety oszczędnością.

Pamiętam rocznicowy koncert z udziałem prezydenta RP, gdzie z powodu kosztorysowej biedy cała scenografia wisiała na drutach i sznurkach, w każdej chwili mogła runąć, grzebiąc artystów i publikę. W jednych pokojach trwały krwawe bitwy z urzędnikami, aby wyciągnąć choć kilka kolejnych tysięcy na doniosłe dzieło, w tym samym czasie w sąsiednich pokojach bez zmrużenia oka podpisywano wielomilionowe faktury za wylanie kilkuset metrów asfaltu.

Teraz karta się odwróciła, kraj cały, region i miasto pogrążyły się w finansowym kryzysie, w publicznych kasach świeci dno, długi w bankach rosną. A w budżecie nagle znajdują się dziesiątki milionów na powstanie i funkcjonowanie nowej instytucji. Żebyż to przynajmniej wnosiła ona coś odkrywczego w regionalny pejzaż, uznałbym że ofiara warta jest poniesienia. Problem w tym, iż równolegle działają podobne instytucje realizujące te same zadania i ta nowa jedynie dubluje ich funkcje. W programie swego działania zawarła przedsięwzięcia, które od dawna znajdują się w regionalnym kalendarzu i znakomicie radziły sobie bez nowej czapy administracyjnej.

Teraz będą organizowane tak samo, tylko że... drożej. Nie ma też nowych twarzy - nowym podmiotem kierują ludzie zatrudnieni na równoległych posadach w równolegle działających instytucjach.

Pierwszym spektakularnym dziełem tego towarzystwa ma być właśnie ów "milionowy" sylwester - kiczowo-playbackowa impreza pod chmurką, o znikomej wartości artystycznej, która nie trafi nawet na ogólnopolską antenę telewizyjną, co miałoby przynajmniej sens promocyjny.

A że miliony nie rodzą się z niczego, dla załatania budżetowej dziury zapowiada się podwyżkę miejskich podatków. Przeciętny obywatel mieszkający w budownictwie wielorodzinnym odczuje ją w małym stopniu, zapłaci kilkadziesiąt złotych więcej w skali roku.

Największego łupnia dostaną miejscowi przedsiębiorcy, główni płatnicy podatku od nieruchomości: oni wrzucą do koszyka od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych, aby sfinansować sylwestrowe fajerwerki i inne wodotryski towarzystwa z "Miasta Ogrodów". Akurat w momencie, gdy gospodarczy kryzys wymaga od nich oszczędności, malejący popyt ogranicza przychody i trzeba mocno zaciskać pasa. Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!