Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barbara Kubska-Zygmunt Kubski. Czas nieutracony. Wystawa starych fotografii Tychów

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Barbara Kubska-Zygmunt Kubski. Czas nieutracony - wystawa w Muzeum Miejskim w Tychach
Barbara Kubska-Zygmunt Kubski. Czas nieutracony - wystawa w Muzeum Miejskim w Tychach Jolanta Pierończyk
"Barbara Kubska-Zygmunt Kubski. Czas nieutracony" to tytuł wystawy starych fotografii Tychów Zygmunta Kubskiego, ale i niezwykły pomysł na "ogarnięcie" domowych archiwów zdjęciowych pozostałych po zmarłych pasjonatach fotografii. Wystawa jest czynna do 30 września 2022 r. W czasie jej trwanie odbywa się szereg warsztatów, także w języku ukraińskim i migowym.

Barbara Kubska, artystka wizualna z Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, urodziła się, kiedy dziadek Zygmunt był już od dwóch lat na emeryturze. Miała 22 lata, kiedy dziadek zmarł w wieku 87 lat. Mieszkała z rodzicami w Pszczynie, więc codzienny kontakt z dziadkiem był niemożliwy, ale kiedy się spotykali, nie bardzo interesowały ją jego opowieści o Tychach.

- Tym bardziej, że kiedy byłam nastolatką wiele budynków w Tychach przechodziło modernizację czy termomodernizację i były pozasłaniane - mówi. - A poza tym w porównaniu z Pszczyną Tychy wydawały mi się zupełnie nieatrakcyjne.
Nie wiedziała, że dziadek był fotografem powstającego miasta Tychy. Nie miała pojęcia o tysiącach zdjęć, jakie wykonał i jakie przechowywał w swoim prywatnym archiwum.

O tym, że takie archiwum ma, wiedziało Muzeum Miejskie w Tychach, które powstało w 2005 r. i do którego Zygmunt Kubski zaczął przynosić zdjęcia ze swoich zbiorów. Cała reszta trafiła tam po jego śmierci. Okazało się, że jest ich 4500. W 2016 r. Muzeum Miejskie poddało je digitalizacji i udostępniło w internecie na stronie www.abc.tychy.pl.

W procesie digitalizacji wzięła udział Barbara Kubska i wtedy po raz pierwszy zobaczyła fotograficzną spuściznę Zygmunta Kubskiego, swojego dziadka. Uświadomiła sobie jej wagę, choć nie ukrywa, że oglądanie setek zdjęć budującego się miasta, pustych ulic z wielokrotnie powtórzonymi ujęciami było dość nudne.

Zainteresowali ją ludzie na nielicznych zdjęciach w tym zbiorze, tym bardziej, że część z nich rozpoznawała.

- Zobaczyłam, że to miasto żyło, miało swoją energię, a w ludziach widziało się radość życia. Ci ludzie się w ruchu, cieszą się życiem - mówi Barbara Kubska.

I to już był klucz do tego zbioru: pokazać miasto poprzez ludzi - zwykłych przechodniów, ale też budowniczych czy pracowników punktów usługowych.

Na wystawę trafiło 60 zdjęć, które pokazują pierwszych mieszkańców nowych Tychów. Ale pokazują też mniej entuzjastyczną stronę narodzin miasta - eliminowanie wiejskiego charakteru terenu, na którym wyrosły Tychy, ubywanie liczby gospodarstw, znikanie dawnej zabudowy, czyli z pewnością ludzkie dramaty.

Wystawa ta pokazuje nam m.in. smutną prawdę, że nic nam nie jest dane raz na zawsze, nawet dom.

Zygmunt Kubski i jego żona Anna ze Sklepińskich byli wysiedleńcami. Rodzice Zygmunta stracili po wojnie majątek Winnica w Trzemesznie w Wielkopolsce, rodzice Anny - cały dobytek na Kresach II RP, które nie zmieściły się w granicach powojennej Polski (dziadek Anny miał aptekę na rynku we Lwowie). Anna i Zygmunt spotkali się w Szczecinie. Wzięli ślub w 1949 r., wkrótce urodziła się im córka Ewa. W 1954 r. Kubscy przyjechali do Tychów. Oboje pozbawieni rodzinnych majątków, pełni młodzieńczego optymizmu, w Tychach, wraz z innymi przybyszami, zaczynali budować swój dom. Wokół było wielu takich jak oni, wypędzonych z ojcowizny.

W roku 2022 mija dokładnie 70 lat od osiedlania się w Tychach nowych mieszkańców. Barbara Kubska i Ewelina Lasota, kreatorki i kuratorki wystawy, zauważyły, że dokładnie po 70 latach do Tychów trafiała nowa fala ludzi, którzy musieli opuścić swoje domy.

Bardzo ciekawa jest ostatnia sala wystawa, gdzie Barbara Kubska pokazuje zdjęcia rodzinne ze zbiorów dziadka, czasem opatrzone jego własnymi komentarzami, a czasem jej własnymi.

Na uwagę zasługują składanki piekło-niebo powstałe ze zdjęć, na których widać kobiecą twarz.

- Teraz widzę, jak wiele informacji z rodzinnej historii mi brakuje. Nasuwają się pytania, które chciałabym teraz zadać mojej babci Annie. W ogóle widzę, jak mało o niej wiem. Z powodu tych braków ta wystawa jest taka fragmentaryczna i niekompletna, tę niekompletność pokazuje właśnie ta składanka - mówi Barbara Kubska.

Wystawa pt. "Barbara Kubska-Zygmunt Kubski. Czas nieutracony" w Muzeum Miejskim w Tychach potrwa do 30 września. Można ją zwiedzać bezpłatnie. **

A towarzyszyć jej będą m.in.:
- „Album dla Zygmunta” – cykl warsztatów / 9 lipca 2022 (sobota), godz. 17.00–19.00
- oprowadzanie autorskie z tłumaczeniem na język migowy / 28 lipca 2022 (czwartek), godz. 18.00
- „Mapy pamięci” – warsztaty plastyczno-wspomnieniowe z tłumaczeniem na język ukraiński / 6 sierpnia 2022 (sobota), godz. 11.00–14.00

- „Moje miasto gra w zielone” – warsztaty plastyczne w języku ukraińskim / 11 sierpnia 2022 (czwartek), godz. 18.00–20.00

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty