Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalne morderstwo w Częstochowie. Zaatakował siekierą 74-letnią żonę. Twierdził, że chciał ją tylko nastraszyć. Teraz stanie przed sądem

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Wkrótce przed sądem stanie 79-letni Bogdan P., który jest oskarżony o zabicie żony. Do zdarzenia doszło w centrum Częstochowy
Wkrótce przed sądem stanie 79-letni Bogdan P., który jest oskarżony o zabicie żony. Do zdarzenia doszło w centrum Częstochowy arc
Wkrótce przed sądem stanie 79-letni Bogdan P., który jest oskarżony o zabicie żony. Kiedy 74-latka mieszkająca przy ulicy Kopernika w Częstochowie wyszła na podwórko, ten wyjął spod kurtki siekierę i zadał jej kilkanaście ciosów w głowę. Później - ubrany w czapkę świętego Mikołaja - uciekł. Po przeprowadzonej obserwacji biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna miał ograniczoną poczytalność.

Morderstwo w centrum Częstochowy

Przypomnijmy, do tych tragicznych wydarzeń doszło 9 grudnia ubiegłego roku. Krystyna P. i Bogdan P. byli małżeństwem z pięćdziesięcioletnim stażem.

- W 2017 roku, z uwagi na narastający od wielu lat konflikt, małżonkowie rozstali się i 74-letnia Krystyna P. zamieszkała w lokalu, znajdującym się w Częstochowie przy ul. Kopernika. Od 2020 roku przed sądem toczyło się postępowanie o podział majątku wspólnego, które pogłębiało konflikt między małżonkami - przypomina prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

9 grudnia 2021 roku o godzinie 19.20 Bogdan P. podjechał samochodem w pobliże kamienicy, w której mieszkała jego żona i obserwował okolicę. Około godziny 19.50 mężczyzna podszedł do Krystyny P., która wyszła na podwórko i wyjął spod kurtki siekierę.

- Gdy przestraszona kobieta zaczęła wołać o pomoc Bogdan P. zaatakował ją, uderzając pokrzywdzoną kilkanaście razy siekierą w głowę. Następnie Bogdan P. położył siekierę pod kurtką na plecach kobiety, wolnym krokiem udał się do samochodu i odjechał z miejsca zdarzenia - wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.

Na podstawie zapisów monitoringu i zeznań świadka, który widział przebieg zdarzenia ustalono, że sprawcą zabójstwa może być Bogdan P.

- Około godziny 22 policjanci zatrzymali mężczyznę w jego domu w jednej z podczęstochowskich miejscowości. W trakcie przeszukania domu znaleziono liczne przedmioty, które były zabrudzone czerwonymi plamami. Takie same ślady ujawniono także w samochodzie, który był zaparkowany w garażu - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Z uwagi na stan zdrowia, mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie przebywał pod nadzorem policjantów.

W śledztwie prokurator przedstawił Bogdanowi P. zarzut zabójstwa żony. Mężczyzna przyznał się do winy, ale stwierdził, że jego działanie było niezamierzone. Z jego zeznań wynikało, że... chciał jedynie nastraszyć żonę, bo zniszczyła mu życie. Ponownie przesłuchany na końcowym etapie postępowania oświadczył, że nie pamięta przebiegu zdarzenia.

Grozi mu dożywotnie więzienie

Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie.

- W wyniku sekcji zwłok stwierdzono na ciele pokrzywdzonej 15 ran głowy i 3 rany w obrębie dłoni, które były zadane siekierą. Według biegłych z zakresu medycyny sądowej wszystkie rany głowy były potencjalnie śmiertelne, a ujawnione rany dłoni mają charakter „ran obronnych”, powstałych w trakcie zasłaniania się przed ciosami - wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.

Bogdan P. został poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej w warunkach zakładu leczniczego.

- Po przeprowadzonej obserwacji biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili, że oskarżony w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu miał ograniczoną w znacznym stopniu zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Miał więc tak zwaną ograniczoną poczytalność - tłumaczy prokurator Tomasz Ozimek.

Biegli uznali, że 78-latek nie był jednak w stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (tzw. afekt fizjologiczny).

Mężczyzna nie był w przeszłości karany. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.

- Jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa sprawca znajdował się w stanie ograniczonej poczytalności sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary - podsumowuje prokurator Tomasz Ozimek.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera