Familokowy awans
Ot, parę tylko przykładów. Śląskie familoki. Te oazy niebywałego śląskiego awansu. Jak naprawdę żyli w nich ludzie? Opis pochodzący z lat 70. XIX w. nie pozostawia żadnych niedomówień. "Jedna rodzina posiadająca 4-6 dzieci, miała jedną izbę, niekiedy tylko z komorą, brała jeszcze na kwaterę 1-6 osób, przeważnie mężczyzn w wieku 16-40 lat, którzy sypiali w swych brudnych ubraniach hutniczych na podłodze, na skrzyni, na sienniku ze słomy lub nawet w łożu małżeńskim".
Ten ponury obraz dopełnia inna jeszcze relacja: "Niektóre izby przypominają raczej chlew aniżeli ludzkie mieszkanie. Mieszkania w śródmieściu są gorsze aniżeli na przedmieściach... jeżeli w ogóle mianem mieszkania określić można wąską przestrzeń, w której z trudem można się poruszać... same zaś izby są małe i tak niskie, że ledwie można w nich wyprostować się...". Malowniczy obrazek...
Oto inny materiał. Rozporządzeniem Rejencji Opolskiej z 20 września 1872 r. wprowadzono definitywnie język niemiecki na wszystkich szczeblach nauczania, usuwając całkowicie ze szkół język polski. Jedynie w nauce religii na najniższym stopniu pozwolono posługiwać się tym językiem pomocniczo. Postanowienia te wywołały ze strony polskiej gwałtowne protesty, przejawiające się w powszechnym niemal bojkocie obowiązku szkolnego. W1873 r. we wschodnich powiatach absencja dzieci wynosiła 60-90 proc. I pomyśleć, że 90 proc. dzieci nie chodziło do szkoły, ponieważ nie znało narzuconego im języka. A jak to się odbiło na poziomie wykształcenia małych czy młodych Ślązaków, tłumaczyć nie trzeba.
Warunki pracy, które stworzono polskim robotnikom, były straszne. Dniówka robocza trwała 12, 14 i więcej godzin. Wynagrodzenie było niższe o 1/3 niż w głębi Niemiec. Masowo zatrudniano w przemyśle kobiety i młodocianych, którym płacono odpowiednio mniej. Niemal powszechne było stosowanie kar fizycznych. Dla ilustracji, charakterystyczny incydent odnotowały kroniki parlamentu Rzeszy, gdzie w styczniu 1913 r. (sic!) poseł Spiegel alarmował, że w górnośląskiej Bismarck Hütte zmuszano młodocianych do pracy w niedzielę pod groźbą kary chłosty. W XX wieku! Ciekawe, czy fakt ten znają ci wszyscy, którzy z takim upodobaniem i zacietrzewieniem szkalują rządy polskie na Śląsku.
Brutalizacja była powszechna i wszechobecna. Śląski, a więc polski robotnik, traktowany był niemal jak niewolnik. Miarko-wski "Katolik" z dn. 19 V 1885 r. przytaczał szereg robotniczych doniesień i zażaleń, które umie-szczał na swoich łamach. Oto niektóre z nich. "Na kopalniach teraz biją, przezywają zdechłymi psa-mi, polskimi świniami. I gdybyśmy skarżyli, to by nas z roboty wypędzili, a nigdzie potem nie przyjmą takiego". A inny zaś po-krzywdzony pisał: "Już nie do wytrzymania, wyzywają nas świniami, złodziejami, gałganami, kłakami, chacharami. Czasem zbiją i szychty (zarobku) nie piszą". Jak na kulturträgerów, przynoszących Śląskowi cywilizacyjny awans, całkiem nieźle.
Prawdziwe losy Ślązaków
Wszystko to, łącznie z wypadkami przy pracy, sprawiło, że śmiertelność na Śląsku była nieprzeciętnie wysoka. Dane liczbowe w tym zakresie są niepodważalne. W połowie wieku na 1000 górników tylko jeden dożywał 50 lat. Zgodnie też z raportami pruskich inspektorów, w roku 1900 zaledwie 5 proc. robotników w górnośląskich hutach cynku przekraczało 45. rok życia, a 1,5 proc. osiągało 50 lat.
To w sferze bytowej. A w sferze społecznej? Niemiecki autor J. Schlock, powołując się na niski poziom umysłowy Ślązaków, pisał: "Nie może być mowy o wykorzystywaniu przez ludność (tj. Ślązaków - JB) praw publicznych i komunalnych". To była cena, jaką lud śląski zapłacił za niemiecką cywilizację. Takie były niemieckie wątki historii Śląska. A to tylko na zasadzie egzemplifikacji.
Jeżeli te i inne tego typu przypadki w tym scenariuszu zostaną uwzględnione, jestem za. Jeżeli nie, won z nim.
Janusz Brzoza
czytelnik DZ
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?