Burze nad woj. śląskim. Podtopienia i połamane drzewa. Straż Pożarna interweniowała 70 razy

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie 2 stopnia dla całego woj. śląskiego. Sprawdziły się prognozy synoptyków dotyczące możliwości wystąpienia gwałtownych burz z gradem i silnym wiatrem. Jak informuje Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej tylko do godziny 9.30 strażacy na terenie naszego województwa do interwencji wyjechali ponad 70 razy.

- Najczęściej były to powalone i połamane drzewa oraz wypompowywanie wody z zalanych dróg, posesji i niższych kondygnacji budynków - informuje bryg. Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowy Śląskiego Wojewódzkiego Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.

Potwierdzają to liczne informacje z poszczególnych jednostek straży. Ochotnicza Straż Pożarna w Katowicach - Szopienicach rano została wezwana do interwencji w związku z powalonym drzewem przy ul. Sosnowieckiej.

Drzewo uszkodziło sieć trakcyjną. Z uwagi na prowadzone działania ul. Sosnowiecka została zablokowana w obu kierunkach. Kierowcy proszeni są o zachowanie wszelkiej ostrożności podczas poruszania się w tamtych rejonach.

Ochotnicza Straż Pożarna Dąbrówka Mała podjęła działania w związku z zalaniem ul. Murckowskiej i powalonym drzewem w rejonie DTŚ - Reńców.

- Po zbiórce ratowników zostaliśmy zadysponowani na ulicę Murckowską do zalanej drogi. Udrożniliśmy studzienki kanalizacyjne, wspomagając się pompą pływającą Niagara. Po około 30 minutach zakończyliśmy działania i udaliśmy się do bazy. Chwilę po powrocie zostaliśmy zadysponowani na DTŚ - Reńcow do powalonego drzewa. Po godzinie zakończenie działań. Na chwilę obecną zastęp podjął dwie interwencje i dalej pozostaje w gotowości bojowej - informuje OSP Dąbrówka Mała.

W związku z burzami do groźnej sytuacji doszło m.in. w Gierałtowicach w pow. gliwickim, gdzie piorun uderzył w pomieszczenie dróżnika. Sytuacja miała miejsce na stacji kolejowej obsługującej rogatki przy ulicy Stachury.

- Mężczyzna, który tam przebywał, dróżnik, został porażony. Jest przytomny i został odwieziony do szpitala - mówi bryg. Aneta Gołębiowska.