Bytomska spółka EKO-Plus chce wydobywać węgiel z nieczynnej sosnowieckiej kopalni. Do wybrania 20 mln ton węgla

Bytomska spółka EKO-Plus planuje wydobycie węgla ze złóż nieczynnej sosnowieckiej kopalni „Porąbka-Klimontów 1”. Do wybrania zostało 20 mln ton dobrej jakości węgla kamiennego.

W 2015 roku zamknięto ostatnią kopalnię węgla w Zagłębiu Dąbrowskim - KWK „Kazimierz – Juliusz”. Po blisko dwustu latach w Zagłębiu temat górnictwa rozpatrywany jest w kwestii zagospodarowywania kopalnianych gruntów i budynków.
Obecnie EKO-Plus pozyskuje surowiec w Bytomiu z dawnej KWK „Powstańców Śląskich”. Realizacja podobnego przedsięwzięcia w Sosnowcu oznaczałby powrót górnictwa do Zagłębia.

- Nieco symboliczny, bo byłaby to niewielka kopalnia, ale jednak powrót. Powstałoby 150 do 200 miejsc pracy. Biorąc pod uwagę realizowany na bieżąco import węgla do Polski na dużą skalę, na pewno wpłynęłoby to na jego zmniejszenie, chociażby w minimalnym stopniu - informuje EKO-Plus Sp. z o. o.

To, czy po 25 latach wznowione zostanie wydobycie węgla w Sosnowcu, zależy od decyzji dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Sprawa jest w toku, trwa postępowanie o decyzji środowiskowej dla przedsięwzięcia polegającego na eksploatacji i przeróbce węgla kamiennego ze wspomnianego złoża „Porąbka-Klimontów 1" w obrębie projektowanego Obszaru Górniczego „Porąbka”. Ostatecznie wpływ na to będzie miało stanowisko miasta.

- Projektowany sposób eksploatacji spowoduje minimalny wpływ na powierzchnię terenu, ponieważ eksploatacja będzie prowadzona stosunkowo wąskimi chodnikami, z pozostawieniem pomiędzy nimi szerokich pasów niewybranych. Dodatkowo wybrane przestrzenie byłyby podsadzane z wykorzystaniem pyłów (popiołów) pochodzących z energetyki zawodowej co oddziaływałoby pozytywnie na środowisko – odpady byłyby lokowane pod ziemią. Przewidujemy tzw. czystą eksploatację złoża, bez przybierania skał towarzyszących, co pozwoli na uniknięcie wzbogacania węgla, a tym samym eliminację procesów przeróbczych stanowiących źródło pylenia - wyjaśnia EKO-Plus Sp. z o. o.

- W tej chwili w Urzędzie Miejskim w Sosnowcu nie toczy się żadne postępowanie w tej sprawie. Stanowisko miasta względem tego terenu nie zmieniło się. To obszar, na którym swoje siedziby ma mnóstwo firm logistycznych i produkcyjnych i jest przewidziany do rozwoju takich branż - informuje Rafał Łysy, rzecznik Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

Kopalnia „Porąbka-Klimontów 1” działała w latach 1851–1998. Pierwszym właścicielem kopalni, wówczas noszącej nazwę „Ignacy”, był Jacek Siemieński (przemysłowiec, organizator powstania w Zagłębiu Dąbrowskim). Pod koniec XIX wieku zakład został przejęty przez Towarzystwo Kopalń i Zakładów Hutniczych w Sosnowcu. Doszło w tym czasie do zmiany nazwy na „Mortimer” - zakończono budowę szybu o tej samej nazwie, dotychczas węgiel wydobywano metodą odkrywkową.

W czasie wielkiego kryzysu lat 30. ubiegłego wieku zatopiono wyrobiska, po dziesięciu latach niemiecki koncern Preussag A.G. postanowił wznowić działalność kopalni. Historia pokazuje, że nie byłby to pierwsza reaktywacja KWK „Porąbka-Klimontów 1”. W 1974 roku połączono kopalnie „Mortimer-Porąbka” i „Klimontów” w zakład o nazwie KWK „Czerwone Zagłębie” (Ruch I „Jadwiga”, Ruch II „Józef” i Ruch III „Klimontów”. W 1992 r. zmieniono nazwę kopalni na „Porąbka-Klimontów”. Ostatecznie kopalnia zakończyła wydobycie 31 grudnia 1998 roku.