Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całe Goczałkowice-Zdrój trzymały kciuki za Łukasza Piszczka

Katarzyna Granda
Łukasz Piszczek pamięta o Goczałkowicach. Wspiera rozwój gminnej i szkolnej piłki nożnej
Łukasz Piszczek pamięta o Goczałkowicach. Wspiera rozwój gminnej i szkolnej piłki nożnej
Gmina pęka z dumy. Stąd pochodzi i tu zaczynał Łukasz Piszczek, obrońca reprezetacji

Łukasz Piszczek urodziłl się w Czechowicach-Dziedzicach ale dorastał w Goczałkowicach. Pochodzi z rodziny ze sportowymi tradycjami. Mama w młodości grała w siatkówkę, a dziadek i ojciec w piłkę nożną. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał na boisku obok Szkoły Podstawowej w Goczałkowicach Zdroju, obok którego mieszkał. .-Łukasz od małego garnął się do grani. Nie trzeba było go namawiać - opowiada Kazimierz Piszczek, ojciec Łukasza, który jest wiceprezesem Ludowego Klubu Sportowego „Goczałkowice”.

W 1996 roku Łukasz rozpoczął grę w trampkarzach młodszych w Ludowym Klubie Sportowym Goczałkowice jako napastnik. - Od początku wyróżniał się szybkością - opowiadał Tadeusz Przybyła gospodarz obiektu. Po skończeniu szkoły podstawowej, w wieku 14 lat wyjechał do Zabrza. Tam uczęszczał do szkółki piłkarskiej SKS Gwarek Zabrze. Od lipca 2010 Piszczek z powodzeniem gra w barwach Borussi Dortmund. Wcześniej grał m.in. w niemieckiej Herthy BSC czy Zagłębiu Lubin.

Tegoroczny, był już trzecim udziałem goczałkowiczanina w Mistrzostwach Europy.

Łukasz Piszczek bez wątpienia jest najbardziej utytułowanym piłkarzem z terenu powiatu pszczyńskiego.W Goczałkowicach chyba nie ma osoby, która nie wiedziałaby, kim jest Piszczek. Tu wszyscy trzymają za niego kciuki. Ci którzy go znają podkreślają, że kariera i sukces go nie zmieniły. - To naprawdę świetny, skromny chłopak, który o nas pamięta - podkreśla Przybyła.

Goczałkowiczanie są dumni z Łukasza

Goczałkowiczanie, tak jak i reszta Polaków mieli apetyt i nadzieję, na więcej, po czwartkowym meczu. Jednak rozczarowanie z porażki tłumi ogromna duma z sukcesu ich krajana.

- Czujemy radość i zadowolenie, że polska preprezentacja a zaszła tak daleko an Euro i że grał tam Łukasz, który stąd pochodzi i tu zaczynał. - mówi Maria Ożarowska, sekretarz gminy Goczałkowice-Zdrój. - Całe Goczałkowice są z niego dumne. Czekamy na Łukasza. Chcemy go powitać, uściskać, pogratulować i podziękować - podkreśla. - Trochę jestem rozczarowana, bo dobrze szło naszej drużynie. Jestem dumna z tego, że w mistrzostwach grał Łukasz, chłopak od nas. To było coś pięknego, słyszeć w komentarzach jego nazwisko - zauważa Bożena, mieszkanka gminy.

Dumni z Łukasza są przede wszystkim jego rodzice.- Jesteśmy dumni z dyżurny i z syna - mówi Halina Piszczek, mama piłkarza. Choć przyznaje , że ostatni mecz zostawił lekki niedosyt. Po jego zakończeniu oboje z mężem z zaskoczenia zaniemówili. - Trochę jesteśmy zawiedzeni. Była wielka szansa na wielki sukces. Ale nie będziemy płakać bo nasza drużyna pokazała wielki kunszt. - mówi Halina Piszczek. - Mamy zespół , który gra dobrą piłkę, a mój syn jest jego częścią - zaznacza.

Mama Łukasza podkreśla, że oboje z mężem mocno przeżywali mecz. - Mąż nie umiał znaleźć sobie miejsca przed meczem, ja płakałam po karnych - przyznaje. - Trzeba się cieszyć nasza drużyna bardzo dużo osiągnęła. Przede wszystkim dali kibicom mnóstwo pozytywnej energii- podkreśla. - Jako mama Łukasza odbieram sygnały od ludzi, że wszyscy się cieszą. Mówią, że tylko dlatego, że Łukasz gra są kibicami.- opowiada. - Dla mnie jako matki olbrzymia satysfakcja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!