Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciało i duszę da się wyleczyć tylko w swoim języku. Ukraińscy lekarze otwierają własną poradnię w Rybniku

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Wideo
od 16 lat
Ukraińcy w Polsce mogą korzystać z bezpłatnej opieki medycznej. Niestety nie wszystkie miasta są na to przygotowane. - Uchodźcy nie wiedzą, gdzie mają się udać i idą na SOR. To duży problem, bo pacjentów jest za dużo – mówi nam Mariusz Wiśniewski, prezes Stowarzyszenia 17-tka. Dlatego 28 Dzielnica w Rybniku postanowiła działać. Ukraińscy lekarze otwierają poradnię na własną rękę. Będą udzielać podstawowej pomocy swoim rodakom.

Do siedziby fundacji 28 Dzielnica wchodzą dwie dziewczyny.

- Irena, to jest moja żona. - przedstawia pan Mariusz. - A to są dwie osobiste moje panie doktor
- Go trzeba pilnować, bo bardzo się nie słucha.
- Ja nie muszę chodzić do lekarza, bo to lekarze przyszli do mnie. Tak mam fajnie!

Kobiety przyjechały z Ukrainy. Uciekły przed wojną. Teraz mieszkają w Rybniku i są pod opieką 28 Dzielnicy. Obydwie mają na imię Irena. Jedna jest z zawodu terapeutą i lekarzem rodzinnym pierwszego kontaktu. Druga natomiast specjalistą anestezjologiem. Przed wojną pracowała w regionalnym szpitalu. Opiekowała się osobami chorymi na COVID-19.

ZOBACZ ZDJĘCIA

- Mam nadzieję, że się przydamy tutaj dla rodaków – mówi nam Irena. Powinno się wszystko udać! Rodacy, którzy przyjeżdżają tutaj do obcego kraju potrzebują pomocy. Chcę im pomóc. To dla mnie wielkie pragnienie i inspiracja – wyjaśnia.

Dlatego 28 Dzielnica postanowiła uruchomić poradnię medyczną, w której uchodźcy z Ukrainy będą mogli we własnym języku dostać fachową pomoc.

- Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w związku z obowiązującymi w Polsce przepisami, ci państwo nie mają prawa wykonywania zawodu, ale mają prawo udzielić swoim rodakom porady – tłumaczy nam Mariusz Wiśniewski, prezes Stowarzyszenia 17-tka. - Takiej prostej, elementarnej porady, w której padnie jasny komunikat: Ty potrzebujesz tabletki, którą możesz kupić bez recepty, ty z kolei będziesz się musiał udać do konkretnego specjalisty, a ty biegnij teraz jak najszybciej na SOR. Taka jest idea tego punktu. Ten punkt zapewni również pacjentom z Ukrainy możliwość konsultowania się we własnym języku – dodaje.

Idzie po klucze. Następnie wraz z Irenami przechodzimy na drugą stronę ulicy Wysokiej. Kierujemy się do budynku z napisem „Teatr Tańca”. To właśnie w nim powstanie pierwsza poradnia dla uchodźców z Ukrainy, w której będą stacjonować lekarze-uchodźcy.

- Na razie jest nas dwie. Myślę, że nasza grupa z czasem się zwiększy, dzięki pracy 28 Dzielnicy. Medycy powoli będą się dołączać. Chcemy się wymieniać godzinami. W pierwszej połowie dnia będzie stacjonowała jedna osoba, w drugiej kolejna, w odpowiednich godzinach. Niestety my we dwie nie mamy możliwości siedzieć cały dzień tutaj, bo mamy dzieci. Gdy skończymy urządzać punkt, podamy grafik z odpowiednimi godzinami, by Ukraińcy mogli przyjść do nas na konsultację medyczną – wyjaśnia Irena.
Poradnia będzie znajdowała się w pomieszczeniu dawnego biura rachunkowości. Kobiety zaczynają przenosić stoliki i opróżniać jedno pomieszczenie.

- Potrzebujemy niewiele. Przydałaby się kozetka, stolik i krzesła – dodaje druga.

Za godzinę do dziewczyn dołączy Olena, która jest anestezjologiem dziecięcym i Halina z zawodu pediatra. - Pewno jeszcze pod wieczór przyjdzie do nas pan Igor, który jest pulmonologiem dziecięcym. Tych lekarzy na dzisiaj jest naprawdę całkiem spota grupa – wyjaśnia Mariusz Wiśniewski.

Sama 28 Dzielnica wychwyciła wśród imigrantów ponad 40 osób, które pracowały jako lekarze w Ukrainie.
- Z takim rozrzutem specjalności proszę mi wierzyć, że moglibyśmy zbudować na ich podstawie fantastycznie funkcjonujący wielooddziałowy szpital nie tylko dla imigrantów, ale i dla polskich pacjentów – dodaje z uśmiechem.

„Nie będziemy robić uroczystego przecinania wstęgi. Nie o to chodzi”

- Nie będziemy robić żadnego uroczystego przecinania wstęgi, bo to nie o to chodzi, żeby wiwatować i świętować z takiej dosyć smutnej okazji – wyjaśnia. Uważam, że punkt jest niezbędny, chociaż przez pryzmat naszego niewielkiego miasta. Na 134 mieszkańców przed wybuchem wojny w Ukrainie około 10 tys. imigrantów. W Rybiku i okolicach mamy teraz dodatkowe 8 tys. osób. Istnieje ogromna potrzeba wzmocnienia systemu opieki zdrowotnej, zwłaszcza, że w tej fali uchodźczej dominują kobiety i dzieci oraz osoby starsze. Są często schorowane i trafiają w swego rodzaju pustkę. W przestrzeń, w której tymi ludźmi trudno jest się zaopiekować – dodaje.

Lekarki wysprzątały całe pomieszczenie. - Tutaj ludzie będą przychodzić, a my będziemy im pomagać. Już nie możemy się doczekać – mówią z uśmiechem.

Poradnia przy ul. Wysokiej, chociaż jeszcze nie jest w pełni gotowa, już działa i przyjmuje pierwszych zainteresowanych – Nie mogliśmy się doczekać. Jeszcze musi dojechać sprzęt, ale na miejscu już są lekarze. Powoli się rozkręcamy – mówi nam Mariusz. - Mam nadzieję, że ci lekarze nie powędrują dalej, dlatego staram się ze wszystkich sił robić co mogę.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera