MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czarne owce

Adam Daszewski
Wierzę w powołania. Wierzę, bo w życiu moim niekrótkim poznałem wielu wspaniałych księży.

Jednych na górskich szlakach, innych przy okazji spotkań towarzyskich, jeszcze innych przy konfesjonałach.

W tychże trafiali mi się jednak i tacy, którzy budzili mój zdecydowany opór. Albowiem jestem zdania, że nie wszyscy, którzy przywdziali sutanny, podjęli tę decyzję w wyniku wspomnianego wyżej powołania. Ci, którzy uważają Kościół za sposób na wygodne życie, są z pewnością w znacznej mniejszości, ale słyszymy o nich nieskończenie częściej.

Któż bowiem, prócz parafian, wie o wiejskim proboszczu, wiernie służącym Bogu i ludziom przez lat kilkadziesiąt, który pozostał tylko w ich wdzięcznej pamięci? Wszyscy zaś dowiedzieliśmy się o księżach pedofilach z drugiego końca świata. Ot, wątpliwe uroki mieszkania w globalnej wiosce.

Nie jest łatwo oddzielić ziarno od plew i zajrzeć w duszę młodego kleryka. Jeśli wśród wielu sprawiedliwych znajdzie się czarna owca, to po ogłoszeniu tego faktu nikt nie ma prawa do krzywdzących uogólnień. Dlatego to, co stało się w częstochowskim szpitalu, nie spowoduje w moim odczuciu dylematów moralnych Polaków.

Jeśli jednak Kościół - najwyższy autorytet w Polsce będzie przymykał oczy na słabości swoich synów, choćby takich, jak żądny władzy biznesmen z Torunia, to budowany od ponad tysiąca lat gmach, będzie się kruszyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni