Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Częstochowa. "Prześladowany – jak katolik". Na Jasnej Górze mówiono o prawnej ochronie katolików

PAP
PAP
"Prześladowany – jak katolik". Na Jasnej Górze mówiono o prawnej ochronie katolików
"Prześladowany – jak katolik". Na Jasnej Górze mówiono o prawnej ochronie katolików BP JG
W sobotę 8 października na Jasnej Górze zorganizowano konferencję „Prześladowany jak katolik”. Jej uczestnicy rozważali, czy polskie prawo zapewnia ochronę katolikom i czy katolicy w Polsce są prześladowani.

Konferencja na Jasnej Górze

W sobotę w jasnogórskim Bastionie św. Barbary zorganizowano konferencję pt. "Prześladowany – jak katolik". Inicjatorem tego spotkania była Akcja Katolicka trzech diecezji: warszawskiej, częstochowskiej i świdnickiej.

Podczas konferencji obecny był wiceminister resortu sprawiedliwości, pełnomocnik rządu ds. praw człowieka, Marcin Warchoł. Przytoczył on dane, zgodnie z którymi w ciągu minionych siedmiu lat liczba prokuratorskich postępowań w sprawach prześladowania chrześcijan wzrosła o ok. 1400 procent – obecnie takich spraw jest w prokuraturach 2435. Warchoł oszacował przy tym, że zgłaszanych jest jedynie 5 proc. aktów agresji wobec chrześcijan.

Według wiceministra, takie akty agresji nie zdarzają się tylko w Polsce. Według danych OBWE – jak mówił - jedna czwarta przestępstw z nienawiści to przestępstwa przeciwko chrześcijanom, zaś w 2020 r. zanotowano wzrost takich incydentów o 70 proc. wobec poprzedniego roku. W Polsce – według raportu OBWE – w 2020 r. tego typu ataków było 280, wobec 72 rok wcześniej.

Według wiceministra, takie akty agresji nie zdarzają się tylko w Polsce. Według danych OBWE – jak mówił - jedna czwarta przestępstw z nienawiści to przestępstwa przeciwko chrześcijanom, zaś w 2020 r. zanotowano wzrost takich incydentów o 70 proc. wobec poprzedniego roku. W Polsce – według raportu OBWE – w 2020 r. tego typu ataków było 280, wobec 72 rok wcześniej.

- To są niszczone krzyże, kościoły; to są ludzie prześladowani w internecie – wyliczał Marcin Warchoł, przytaczając przykłady takich przestępstw, jak np. zniszczenie drogi krzyżowej w Jerzmanowicach. - Do tego dochodzi spychanie chrześcijan na margines życia społecznego w wielu obszarach – dodał wiceminister sprawiedliwości, jako przykład podając rezygnację z konkursu o tematyce biblijnej w szkole w Łodzi czy zdjęcie ze ściany krzyża w szkole w Szczecinie.

- Jeżeli nie postawimy temu tamy, to za chwileczkę chrześcijanie w swoim kraju będą tratowani jak sekciarze. Absolutnie nie możemy milczeć. Prawem nie tylko wiernych, ale wszystkich miłujących wolność, jest powiedzenie wyraźnie: +nie+ – podkreślił Warchoł, oceniając, że dziś narzędziem ataków "agresorów i współczesnych barbarzyńców" jest ułomne w tym zakresie prawo.

Warchoł nie zgodził się z podawanymi często argumentami, że prześladowanie chrześcijan to pojedyncze przypadki. Podkreślał też, że państwo neutralne światopoglądowe nie oznacza państwa laickiego oraz nie może oznaczać zgody na "wyrzucanie Pana Boga z przestrzeni publicznej". Wiceminister nie zgodził się też z tym, że działanie w obronie praw chrześcijan może osłabić Kościół. Apelował, by świeccy reagowali na wszystkie przypadki dyskryminacji.

Hierarchowie i przedstawiciele oświaty o prześladowaniach katolików w Polsce

Podczas sobotniej konferencji głos zabrał także biskup świdnicki Marek Mendyk, asystent krajowy Akcji Katolickiej. Biskup Marek Mendyk podkreślał w dyskusji, że katolicy nie domagają się dla siebie specjalnych praw, ale równego traktowania. - Nie upominamy się o nic nadzwyczajnego – mówił, oceniając, że przeciwnicy Kościoła często posługują się kłamstwem i zastraszaniem.

- To, czym próbuje się nas zaatakować, to są dwie rzeczy: kłamstwo i strach. Nakłamać i obudzić strach. Obudzić takie przekonanie: lepiej nic nie mówić, lepiej się nie wychylać, lepiej nie eskalować, bo może być jeszcze gorzej. Nie wolno tego robić. Musimy postawić pytanie bardzo ważne: dlaczego mnie bijesz? – powiedział biskup.

Z kolei Małopolski kurator oświaty Barbara Nowak podkreśliła rolę szkoły – a w niej lekcji religii – w procesie wychowania i formowania człowieka. Jak oceniła, jeżeli uczniowie nie mogliby w szkole poznać zasad religii: szacunku dla drugiego człowieka, miłości bliźniego, praw naturalnych – zwyciężyłaby inwazja ideologiczna.

- Bez podłoża chrześcijańskiego, bez funkcjonowania we wspólnocie z Kościołem katolickim, nie jesteśmy w stanie funkcjonować dobrze, nie jesteśmy w stanie tego państwa utrzymać – oceniła kurator. Pochwaliła dużą liczbę uczestników szkolnych konkursów o tematyce religijnej i zwróciła uwagę na z reguły dużą liczbę uczestników mszy świętych, otwierających ważne szkolne uroczystości – mimo dobrowolnego, a nie obowiązkowego udziału w nich.

Przewodnicząca prezydium Krajowej Rady Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Martyna Gieleta zauważyła, że nie wszyscy uczniowie uczestniczący w szkolnych aktywnościach związanych z religią – jak np. szkolne rekolekcje – w pełni i z zaangażowaniem w nich uczestniczą. Kurator Barbara Nowak oceniła jednak, że w procesie formowania człowieka „jest istotny pewien element przymusu”.

- Jak mówimy o wierze – to jest wielki proces. To nie jest tak, że podoba mi się czy mi się nie podoba, czy ja dobrze uczestniczę czy niedobrze – ja w tym po prostu jestem. Jeżeli człowiek jest formowany długo, przekazujemy mu pewną wiedzę, pewną informację - to ten człowiek przez to się formuje. Nawet jeśli odejdzie od religii, a ma te fundamenty - to będzie miał do czego wrócić. Jeżeli nie dostanie tego, to niestety nie wróci – powiedziała Barbara Nowak.

- Stąd to, że młodzież jest przymuszana czasem - czy do rekolekcji, czy do bycia w kościele - to żadne zło (…) – bardzo dobrze, niech on tam będzie, czasem nawet się nudząc, ale nudząc usłyszy coś, co może mu utkwi w głowie do końca (…). Myślę, że ludzie, którzy dzisiaj przychodzą, i niekoniecznie rozumieją po co przychodzą, na pewno kiedyś do tego dojdą. Więc pewnego rodzaju przymus jest dla mnie rzeczą naprawdę dobrą – podsumowała kurator Nowak.

Prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej prof. Tadeusz Kulik ocenił w sobotniej debacie, że obecnie „garstka wojujących antychrześcijan terroryzuje masy chrześcijańskie”. „Oni podcinają gałąź, na której sami siedzą – to samobójcze niszczenie żelaznej tarczy duchowej, którą de facto jest chrześcijaństwo” – mówił prezes, zapowiadając wzmożenie aktywności Akcji Katolickiej. „Akcja Katolicka jest jak niedźwiedź, który jeszcze nie do końca się przebudził; ale nasi przeciwnicy ideologiczni nas obudzili” – powiedział prof. Kulik. (PAP)

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera