Cztery scenariusze dla Polski. Przyspieszone wybory, rząd mniejszościowy, czy wszystko wróci do normy, jak sobie pokrzyczą?

Hodowcy zwierząt futerkowych to lobbyści i przyjaciele wielu polityków wielu opcji, najbardziej Zjednoczonej Prawicy, ale i PSL. To wpływowa, bo bogata grupa, sponsorzy kampanii. Ich dotychczasowi polityczni przyjaciele wystąpili przeciwko ich interesom i Sejm zadrżał w posadach. Jeżeli natomiast Jarosław Kaczyński kogoś kocha to jako szczęśliwy właściciel kotów, kocha zwierzęta i przyjęcie tej ustawy było dla niego sprawą honoru, uczuć i emocji.

1. Rząd mniejszościowy. Wicemarszałek Ryszard Terlecki nie wyklucza powołania rządu mniejsościowego z Mateuszem Morawieckim na czele. Liczy, że posłowie z przystawek będą go popierać, bo mają za dużo do stracenia stanowisk i apanaży. W końcu pogodzą się z sytuacją.
2. Nowe wybory. To scenariusz rysowany przez Solidarną Polskę jeśli Jarosław Kaczyński odważy się zdymisjonować ich szefa Zbigniewa Ziobrę. Ziobro ma w rękach kilka haków na PiS, ale też szef CBA Mariusz Kamiński może mieć haki na Solidarną Polskę. Przyspieszonych wyborów tak naprawdę nikt nie chce, ale poziom emocji może doprowadzić do sytuacji bez wyjścia. Obecnie przyspieszone wybory dawałyby wygraną opozycji. Opozycja deklaruje, że jest gotowa do przeprowadzenia wyborów.
3. Opozycja szuka większości jeszcze w tym sejmie z premierm Budką na czele. Przewodniczący KO Borys Budka zaczął szukać w sejmie większości. Realnie może ich znaleźć tylko wśród działaczy Porozumienia, ale oczywiście PSL i Lewicy. Raczej nie będzie łowił w Konfederacji. Jest to najmniej realny scenariusz, ale nie takie już szopki wystawiano przy Wiejskiej.
4. Rozejdzie się po kościach. Jeszcze kilka światłych wypowiedzi posła Marka Suskiego, kilka konferencji ziobrystów i sytuacja wróci do normy. Obecnie koalicja prawicowych partii nie istnieje, ale żaden polityk nigdy nie mówi nigdy. Rozmowy koalicyjne zostały wszak zawieszone, ale to może być gra na osłabienie liderów przystawek, upokorzenie ich. Niewątpliwie to odsłona walki o schedę po prezesie Kaczyńskim między ulubieńcem prezesa Mateuszem Morawieckim i Zbigniewem Ziobro.