Debiut Piszczka jednak zwycięski. Walkower dla LKS Goczałkowice-Zdrój ZDJĘCIA

Debiut Piszczka jednak zwycięski. Walkower dla LKS Goczałkowice-Zdrój

Sobotni mecz LKS Goczałkowice-Zdrój ze Ślęzą Wrocław wzbudził ogromne zainteresowanie z powodu debiutu w III lidze Łukasza Piszczka. Były gwiazdor Borussii Dortmund obiecał, że na koniec kariery wróci do macierzystego klubu, w którym najpierw trenerem, a teraz działaczem jest jego ojciec, i słowa dotrzymał.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA ŁUKASZA PISZCZKA Z DEBIUTU W GOCZAŁKOWICACH

Pierwszy mecz Piszczka w barwach Goczałkowic miał dramatyczny przebieg. Gospodarze długo prowadzili ze Ślęzą, ale w ósmej minucie doliczonego czasu gry wrocławianie wyrównali. Obydwie drużyny grały wówczas w 10-osobowych składach.

Od razu po meczu działacze Goczałkowic zapowiedzieli, że złożą protest, bo w ekipie gości grało w tym spotkaniu dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej. Gabriel Alfonso i Alefa Santos Lima. Choć obaj Brazylijczycy przebywali na murawie razem zaledwie przez minutę, to jednak złamany został regulamin rozgrywek, bo w tej klasie rozgrywkowej może grać tylko jeden piłkarz spoza Unii.

"Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego (PZPN) zdecydowała na przyznanie walkowera drużynie LKS Goczałkowice-Zdrój. Niniejszym mecz ligowy ze Ślęzą Wrocław, rozegrany ramach 1. kolejki ligi III grupy 3 zakończył się zwycięstwem gospodarzy (3:0). Podczas spotkania doszło do złamania regulaminu przez drużynę przyjezdnych" - napisał klub z Goczałkowic na swoim Facebooku.

Debiut Łukasza Piszczka w barwach Goczałkowic okazał się więc zwycięski, a klub 66-krotnego reprezentanta Polski dzięki walkowerowi 3:0 został liderem rozgrywek grupy trzeciej III ligi. W 2. kolejce LKS w sobotę o godz. 17 zagra na wyjeździe z Foto-Higieną Gać.