Dobra wiadomość dla pacjentów. Beskidzkie Centrum Onkologii w Bielsku-Białej z gigantycznym dofinansowaniem

Wicewojewoda Jan Chrząszcz przypomniał, że wcześniej 10 mln zł zostało przeznaczonych na modernizację Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej i 20 mln dla bielskiego Szpitala Pediatrycznego. Przyznał, że to spore kwoty, więc nie mógł uwierzyć, że z Funduszu Medycznego udało się wygospodarować jeszcze ponad 160 mln zł na Beskidzkie Centrum Onkologii.

- W tym roku zostało zgłoszonych do oceny 39 projektów, z tych 39 wybrano 19. Nasz projekt, strategiczny, znalazł się na piątym miejscu - powiedział wicewojewoda Chrząszcz. Zwrócił uwagę, że zajęcie piątego miejsca świadczy o tym, że projekt został bardzo dobrze przygotowany, ale także, że jest bardzo potrzebny mieszkańcom subregionu południowego województwa śląskiego

.

Minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda podkreślił, że szpital onkologiczny pełni bardzo ważną rolę w regionie, przyjeżdżają do niego pacjenci także z innych części kraju, więc potrzebne jest wsparcie. Dodał, że pieniądze przyznane BCO zostaną przeznaczone na przebudowę, nadbudowę i wyposażenie w nowoczesny sprzęt pawilonu 1 wraz z rozszerzeniem bazy diagnostycznej. Wartość inwestycji wynosi 164 mln zł, a przyznana dotacja - 163 mln zł.

- To jedna z największych kwot w historii finansowania polskiej medycyny - powiedział minister Puda.

Dr Piotr Zdunek, dyrektor Beskidzkiego Centrum Onkologii, podkreślił, że kwota, jaką otrzymał szpital, jest imponująca. Dodał, że zostanie wykorzystana m.in. na sprzęt służący profilaktyce, która w bielskiej placówce nie była w pełni rozwinięta. - Następny cel jaki nam przyświecał, to kompleksowość, żeby nasi pacjenci nie wyjeżdżali poza granice Bielska-Białej - mówił dr Zdunek. Dodał, że dzięki wsparciu uda się także rozwinąć rehabilitację wracających do zdrowia pacjentów onkologicznych i wyremontować ponad 100-letni budynek szpitala.

W ciągu kilku najbliższych lat powstanie więc nowoczesne centrum onkologiczne na południu Polski, który będzie potrzebowało specjalistów.

- Tak jak wszędzie na rynku pracy mamy niedobory wśród kadry lekarskiej i pielęgniarskiej, ale powoli to się zmienia. Pracujemy, aby specjaliści czuli chęć zatrudnienia w Beskidzkim Centrum Onkologii - Szpitalu Miejskim - powiedział DZ dr Zdunek.

Z poradni bielskiego szpitala onkologicznego w ciągu roku korzysta 50-60 tysięcy pacjentów z całego Podbeskidzia. Osób z nowo zdiagnozowanymi nowotworami jest około 2-3 tysiące rocznie, chemioterapię rozpoczyna 2 tys. pacjentów, radioterapię około tysiąca pacjentów. Ilu osobom udaje się pomóc?

- Statystyki w Polsce zaczynają być bliskie statystykom w krajach zachodnich. To duży odsetek. Przestajemy mówić o nowotworze jako o zabójcy, a traktujemy go jako chorobę przewlekłą. Tak o niej mówimy pacjentowi, żeby ułatwić mu oswojenie się z sytuacją - powiedział dr Zdunek.

W przekazaniu symbolicznej promesy wzięli udział m.in. wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed, poseł Przemysław Drabek, dyrektor katowickiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Piotr Nowak i starosta bielski Andrzej Płonka.